poniedziałek, 14 września 2015

Pieczone ziemniaczki

Należę do osób, które ziemniaki uwielbiają pod każdą postacią z wyjątkiem tych pospolitych z wody, które ze względu na przyzwyczajenie jadam aczkolwiek zazwyczaj w symbolicznej ilości. Z ziemniakami w moim przypadku jest dość ciekawa historia, bo jako dziecko nie lubiłam frytek! Dacie wiarę? Byłam afrytkowym dzieckiem! W głowie się to nie mieści niestety wstręt i niechęć do frytek minęła mi bardzo dawno i na moje nieszczęście teraz je uwielbiam. Ja tu się rozpisuję o frytkach a tu piekarnik stygnie, bo dzisiaj będzie właśnie o ziemniakach wprost z piekarnika czyli przepis na wszystkich blokersów bez działek, na których mogliby rozpalic ognicho i wrzucić dary jesieni na rozżarzone węgle lub dla tych co ognisk nie lubią... ;) Ziemniaki przygotowane w ten sposób są dla mnie jeszcze bardziej banalne i prste aniżeli gotowanie nudnych kartofli w wodzie. Jak w przypadku gotowania ziemniaków musimy mieć na nie oko tak tutaj praktycznie z zamkniętymi oczami możemy je zostawić w piekarniku na 40min. i po tym czasie wyjąć pyszne, mięciutkie pełne aromatu ziemniaki. Moim ziemniakowym odkryciem w tym roku było użycie pieczonych ziemniaków jako dodatek do chłodnika Babci Stasi wyszło przepysznie a do tego o wiele mniej kalorycznie niż w przypadku suto okraszonych skwarkami ziemniaków z wody ;)

Składniki:
ok.10-12 średniej wielkości ziemniaków
3 łyżki oleju
1 płaska łyżeczka soli czosnkowej lub zwykłej
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka ziół prowansalskich
pieprz do smaku

Ziemniaki obrać, umyć i osuszuć. Na blaszkę wylać olej, wrzucić ziemniaki, posypać przyprawami całość niedbale przemieszac kilka razy rękoma. Wstawić do nagarzanego do 180stopni piekarnika, piecok.40min. na 10min. przed końcem włączyć nawiew.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz