poniedziałek, 18 stycznia 2016

Sos salsa do nachosòw i nie tylko

Sos salsa chodził za mną już od dawna przekopałam wiele książek i jeszcze więcej internetu aby znaleźć przepis doskonały. Niestety moje długoletnie poszukiwania zazwyczaj kończyły się fiaskiem, bo już po samym przeczytaniu receptury wiedziałam, że to nie to a nawet jeśli był cień szansy na uzyskanie sosu idealnego to proces produkcji jakoś mnie odstraszał ;) Tym razem było inaczej! Na instagramie Kwestii Smaku znalazłam zdjęcie a pod zdjęciem informacja, że na blogu znajduje się przepis na salsę! Od razu udałam się na bloga. Po przeczytaniu składników i procesu produkcji stwierdziłam to musi się udać! Długo nie czekając na drugi dzień mój własny sos salsa bulgotał mi w granuszku!! Sos jest genialny ostry umiarkowanie (ostrość można podkręcić zwiększając ilość jalapeno) konsystencja sosu idealna, zapach genialny! Cóż więc mi pozostaje? Zachęcić Was do wypróbowania, bo warto! Niewątpliwie jest to moje odkrycie roku 2015!! :)



Składniki:

1 puszka krojonych pomidorów z puszki (400g)

2 łyżki posiekanej drobno marynowanej papryczki jalapeno

1/2 strąka zielonej papryki

2 drobno posiekane szalotki

3 łyżki octu spirytusowego

2 łyżki cukru

1 łyżeczk soli

1 łyżka posiekanej świeżej kolendry (ja dałam mrożoną)



Przygotowanie: 


Pomidory włożyć do garnuszka dodać cukier, ocet, obie papryki. Zagotować, gotować przez ok.5min. bez przykrycia, po tym czasie dodać szalotki i gotować jeszcze przez chwilę. Ja gotowałam +/- 4minuty. Po tym czasie dodać posiekaną kolendrę. Zdjąć z ognia, wystudzić. Podawać jako dodatek do meksykańskich przekąsek, mięs, itd.

1 komentarz: