poniedziałek, 25 lipca 2016

Cieciorkowo-orkiszowe ciasto na pierogi

Obiecuję, że mój blog nie zmieni się w jedną wielką wylęgarnię zdrowych przepisów jednak niewątpliwie musicie się przyzwyczaić, że takie będą się pojawiać coraz częściej :) Mam nadzieję, że część z Was za sprawą moich zdrowych pyszności odkryje, że zdrowe często znaczy również smaczne! Jestem pewna, że tak będzie jeśli spróbujecie pierogów, na które przepis poniżej. Idąc w zdrową stronę żywienia oczytałam się jak głupia różnych artykułów o zdrowych tzw. super food, z których o dziwo część można zrobić w domowym zaciszu niewielkim nakładem pracy i finansów tak jest właśnie z mąką z cieciorki, którą jeśli tylko mamy młynek do kawy możemy wyczarować sobie sami. Bardziej ekologiczne freak'i mogą pójść o krok dalej i poza samodzielnym wytworzeniu mąki cieciorkowej ciecierzycę mogą
zakupić 100% 'eko' ja na tym etapie jeszcze nie będę, (nie dajmy się zwariować... ;) ) i użyłam zwykłych ziaren ciecierzycy z Biedronki. Gdy już zrobiłam swoją pierwszą w życiu mąkę z ciecierzycy zaczęłam przekopywać internet na temat co dobrego może wnieść do naszej diety oraz co pysznego można z niej wyczarować. Po przekopaniu miliona stron wpadły mi w ręce pierogi, które autor robił w 100% z mąki z cieciorki - ja aż tak odważna nie jestem, więc postanowiłam zrobić wersję 'soft' i połączyć ją z równie zdrowym orkiszem, to był strzał w 10! :) Zdrowie na talerzu połączone ze smakiem sama nie wierzę, że stałam się wyznawczynią mąki cieciorkowej, w której się zakochałam i w głowie mam już co najmniej 3 przepisy do przygotowania z cieciorkową mąką w roli głównej. Dobra ostatnie słowo o tych pierogach jeśli ktoś liczy, że z połączenia cieciorki i orkiszu otrzyma super mięciusieńkie pierożki to może się od razu z tą myślą pożegnać, bo niestety ale takie pierogi to tylko z mąki z pełnego przemiału, śnieżnobiałej, pszennej... ALE warto wiedzieć, że pierogi z przepisu poniżej mimo, że strukturą odbiegają od tych aksamitnych to są niemniej smaczne, miękkie i delikatne a lekko orzechowy posmak sprawia, że jedząc je odkrywamy nowy wymiar pierogowego smaku! Dla samego przekonania się czy z mąką z ciecierzycy Wam po drodzę zachęcam do wypróbowania przepisu :)

Składniki: (na ok.50 pierogów)

2 szklanki mąki orkiszowej białej (nie miałam na opakowaniu napisanego mąka orkiszowa biała do placuszków, klusek, wypieków)
1 szklanka mąki z ciecierzycy
1 szklanka ciepłej wody
szczypta soli

Farsz:
1 opakowanie świeżego szpinaku (lub mrożonego) świeży 600g mrożony 450
1 cebula
1 kostka sera feta (200g) lub sera białego
4 ząbki czosnku
4 łyżki otrębów orkiszowych
sól, pieprz do smaku

Cebulę zaszklić na odrobinie oleju kokosowego, dodać posiekany czosnek chwilę podsmażyć aby z czosnku uwolnił się aromat, dodać świeży oczyszczony szpinak lub rozmrożony i odciśnięty mrożony.
Gdy świeży szpinak zmniejszy swoją objętość dość znacznie i odparuje z niego woda, przyprawić do smaku solą i pieprzem (z solą ostrożnie, bo będzie dodawana jeszcze słona feta).
Do przestudzonego szpinaku dodać ser feta, rozetrzeć widelcem, całość mieszać do momentu aż grudki sera będą niewyczuwalne, dodać otręby, wymieszać.
Z mąki orkiszowej i z ciecierzycy oraz ciepłej wody zagnieść elastyczne spójne i miękkie ciasto.
Rozwałkowywać na cienki placek, wykrwać kółka, nakładać porcję farszu, zlepić brzegi.
Pierogi wrzucać na posolony wrzątek z dodatkiem oleju. Gotować do momentu aż wypłyną od tej chwili gotować jeszcze 1-2minuty.
Okrasić cebulką lub polać odrobiną masełka.
U mnie na zdjęciu wersja z uprażoną na oleju kokosowym cebulką, mniam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz