O tym, że mój M. prosił mnie o zupę krem z pomidorów pisałam na blogu kilka razy między innymi przy historii powstania najlepszej zupy pomidorowej ever! Klik!
Korzystając z końcówki lata gdy pomidory w naszym klimacie są wtedy najpyszniejsze postanowiłam po raz kolejny podjąć wyzwanie i zrobić zupę krem z prawdziwego zdarzenia! Dużo się nie zastanawiając przeszłam do realizacji mojego wspaniałego planu! W kuchni zgromadziłam odpowiednią ilość pomidorów, przyprawy i inne niezbędne gadżety do zrobienia wymarzonej zupy krem dla mojego M. (zrymowało mi się! :) ).
Zupa wyszła pyszna, pyszna dla fanów piekielnych doznań czyli mojego M. jak najbardziej, dla mnie już mniej ;) Jeśli jesteście tak jak ja łagodnosmakolubni polecam zmniejszyć ilość ostrej papryczki dodawanej do zupy inaczej stworzycie w garnku istne piekło tak jak to zrobiłam ja! ;) Oczywiście dla złamania piekielnego smaku warto do porcji włożyć łyżkę gęstej kwaśnej śmietany, która wspomnianą już wcześniej przeze mnie ostrość złagodzi genialnie! Polecam również dodanie kilku pysznych grzanek czosnkowych z przepisu, który na blogu jest tutaj. Dla tych co dbają o linie polecam śmietanę zastąpić jogurtem greckim zaś grzanki pestkami dyni.
Składniki: (na 6 solidnych porcji)
10 średniej wielkości podłużnych pomidorów
2 średniej wielkości białe cebule
1 ząbek czosnku
2 papryczki piri piri (u mnie ze słoiczka dla wielbicieli bardziej delikatnych smaków polecam dać tlyko jedną)
sól, pieprz, cukier do smaku
200ml buliony warzywnego lub drobiowo-warzywnego
Pomidory sparzyć, pozbyć się skórki i białych środków, pokroić.
Na patelni rozgrzać dwie łyżki oleju/oliwy co kto lubi i podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę (nie trzeba kroić drobno potem wszystko i tak zostanie zmiksowane).
Gdy cebula się zeszkli dodać pokrojone papryczki piri i posiekany ząbek czosnku. Całość przesmażyć, dodać pomidory chwilę dusić, podlać bulionem. Dusić kolejne 8-10minut.
Dodać odrobinę soli, pieprzu i cukru.
Całość zmiksować, ponownie zagotować i doprawić do smaku.
Podawać z kleksem kwaśnej śmietany, grzankami lub uprażonymi pestkami dyni.
Ależ on musi być pyszny :) Pycha !
OdpowiedzUsuńJa też lubię ostrrro! I bardzo lubię pomidorową w każdej postaci :-)
OdpowiedzUsuńWidocznie ludzie południa tak mają! :D
UsuńWidocznie ludzie południa tak mają! :D
Usuń