środa, 14 grudnia 2016

Najlepsza polewa czekoladowa - zawsze się udaje

Dzisiaj przepis na najlepszą moim zdaniem polewę czekoladową, która w 100% spełnia moje oczekiwania. Przepis wyszperałam w drogocennym zeszycie mojej rodzicielki i sądząc po charakterze pisma pochodzi od Babci Niny, którą na łamach bloga nie raz Wam już przedstawiałam ;)
Pyszna polewa o idealnych proporcjach ratuje mnie z każdej opresji, gdy ciasto gotowe a ja nie wiem czym je udekorować ;) Polewa wspaniale komponuje się z wszelakimi ciastami typu murzynek, wuzetka, piernik itd. chociaż wykorzystywałam ją również do polewania 'białych' ciast i wtedy dzięki fajnemu połączeniu otrzymywałam ciekawe łączenia smakowe.
Ta polewa to smak izaury, którą jadałam u babci Niny na wszystkich możliwych imprezach, to smak murzynka, który babcia Nina piecze po mistrzowsku!
Ta polewa to klasyk wśród klasyków, po zastygnięciu nie lepi się, fajnie przylega do ciasta i dobrze się zastyga jest na tyle dobra, że po jej wypróbowaniu przestałam zawracać sobie głowę innymi przepisami. Po prostu ta jest najlepsza i koniec, kropka! :)
 

Składniki:
5dag masła
3 łyżki wody lub mleka
3 łyżki cukru
2 łyżki kakao
ew. odrobina zapachu jeśli chcemy podkręcić aromat polewy

Wszystkie składniki rozpuścić w garnuszku, stale mieszając doprowadzić do wrzenia. Zdjąć z ognia, lekko przestudzić (tylko tyle aby przestała się gotować), polać ciasto.
Proporcje na przygotowanie polewy starczą na polanie dużego placka (tj. z formy ok.34x40cm)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz