piątek, 24 lutego 2017

Blok czekoladowy w herbatnikach.

SKĄD ZNAM BLOK CZEKOLADOWY?

Każdy kto wychował się w PRLu lub na początku raczkującego kapitalizmu lat 90tych zna ten przysmak - blok czekoladowy z bakaliami doskonale. Jako szczęśliwcy, którym nie zakazywano cukru, tłuszczów trans i innego zła tego świata ówczesna młodzież bez większego stresu zajadała się blokiem czekoladowym o nazwie Skrzat lub też tzw. 'Szkolnym'. Ja Skrzaty pamiętam, że podjadałam jeszcze w LO czy teraz są dostępne na rynku? Pewnie tak niemniej jednak ostatnimi czasy stanęłam po tej zdrowszej stronie mocy i jeśli mam już jeść takie pyszności to spod własnej ręki. Co prawda ten blok Skrzata nie przypomina, bo Skrzat był bardziej suchy niemniej jednak smak ma naprawdę wspaniały! Jest do tego stopnia pyszny, że moja teściowa jedząc jedną z porcji pięciokrotnie zapewniała mnie o jakie dobre! :)
domowa czekolada, domowa czekolada z bakaliami
Skąd mam przepis? Z nieocenionych bogactwem swoich oldschoolowych przepisów książeczek wydawanych pod przewodnictwem Poradnika Domowego! :) Pewnego leniwego popołudnia, gdy szukała sobie zajęcia wpadłam na pomysł aby skorzystać, z któregoś poradnikowego przepisu ze względu na składniki padło na blok czekoladowy! Oczywiście nie byłabym sobą gdybym bloku nie urozmaiciła swoimi poprawkami i tak oto powstał blok czekoladowy w herbatnikach. Jest pyszny, nie za słodki po prostu idealny! I przede wszystkim wiemy co ma w środku bez zbędnego wydziwiania i wplątywania całej tablicy Mendelejewa ;)


BLOK CZEKOLADOWY W HERBATNIKACH

Składniki:
20dag herbatników petit bure
200g masła
3/4 szklanki podprażonych i posiekanych orzechów (u mnie migdały i laskowe)
2 łyżki rodzynek
2 łyżki posiekanych drobno suszonych śliwek
2 łyżki posiekanych drobno suszonych moreli
20-25 dag pełnego mleka w proszku
1/4 szklanki wody
3 łyżki kakao
1 cukier waniliowy
3/4 szklanki cukru

Masło, wodę, cukry i kakao zagotować, dodać stopniowo mleko w proszku, wymieszać na gładką masę, dodać bakalie. UWAGA! Masa jest dość zwarta i gęsta!
Na dno płaskiej brytfanki (u mnie wymiary: 20cm x 30cm) ) ułożyć warstwę herbatników, wyłożyć gorącą masę następnie przykryć drugą warstwą herbatników, lekko docisnąć całość zawinąć w folię aluminiową. Zostawić do schłodzenia na kilka godzin.
Pokroić w kwadraty zapakować w szczelnie zamykany pojemnik.

1 komentarz:

  1. Ach Aguniu, w latach 80-tych taka domowa czekolada ratowała niejedną osiemnastkę (oczywiście o ile ktoś miał w rodzinie małe dziecko i miał kartki na mleko, no i jak udało się dostać u prywaciarza kakao :-D) Pamiętam, że to było prze-pysz-ne!

    OdpowiedzUsuń