poniedziałek, 20 lutego 2017

Gumisiowa owsianka

Co robi Aga gdy wstanie o 5:20 do pracy? Tak! Gotuje owsiankę! Pewnego poniedziałkowego poranka gdy swoje ślepia otworzyłam o 5:20 postanowiłam na śniadanie ugotować owsiankę, wraz ze świeżym i wypoczętym umysłem padło na nowy twór i tak powstałam gumisiowa owsianka!
Tylko nieliczni z tutaj bywających pewnie wiedzą, że w wąskim gronie w czasach studenckich miałam ksywkę Gumiś! Wołała tak na mnie Alicja i jej kuzynka Gosia! ;) Kolejna przyjaciółka Magda poszła o krok dalej i z gumisia mianowała mnie na Bunię! Co zdecydowanie mi nie przeszkadzało, bo Bunię z gumisiowych misiów lubiła najbardziej (chyba przez to, że podobnie jak ja uwielbiała mieszać w garnkach ;) ). To była mała dygresja na temat moich gumisiowych ksywek teraz czas na przepis. Dlaczego owsianka jest gumisiowa? Bo ma w sobie jagody, które z gumisiami kojarzą się nieodzownie! ;)
Pomyślicie teraz skąd ona w styczniu wzięła jagody?! A i już odpowiadam Wam na to pytanie! Jako zaradna Pani Domu sezonem letnim zaopatrzyłam się w kilka litrów cudnych jagód i zamroziłam je na gorsze czasy. Tym oto sposobem ostatek czeka jeszcze w zamrażalniku stąd moje jagodowe wariacje w styczniu! :)
Owsianka przygotowana w ten sposób jest pyszna, pożywna i miła dla oka! Polecam wszystkim owsiankożercom!

Składniki:
200ml mleka (może być roślinne)
4 łyżki płatków owsianych
1/2 banana
1/2 pomarańczy
2 łyżki pokrojonego w kostkę świeżego ananasa
1 łyżeczka wiórek kokosowych lub 1cm laski wanilii
2 łyżki jagód (mogą być mrożone)

Mleko zagotować z wanilią lub wiórkami kokosowymi.
Dodać płatki, zagotować.
Owoce pokroić w kostkę przełożyć do miseczki.
Dodać ugotowaną owsiankę.
Posypać jagodami.
Zjeść tuż po przygotowaniu lub zabrać ze sobą do pracy jako drugie śniadanie.

1 komentarz: