środa, 11 listopada 2015

5 przypraw które nas rozgrzeją.

Zimno, zimniej, najzimniej! Zima za pasem. Dni do nadłuższych nie należą a dania typu sałatka grecka, chłodnik z botwinki czy mrożona kawa omijamy szerokim łukiem! Nastał czas rozgrzewającej kuchni, dań sycących, rozgrzewających po prostu zimowych! W dzisiejszym wpisie ściągawka dla wszystkich spragnionych wiedzy na temat rozgrzewających przypraw. Jak zaraz zobaczycie nie bez przyczyny święta Bożego Narodzenia pachną goździkami, imbirem, cynamonem i kaedamonem. Pewnie w Australii święta pachną eukaliptusem lub cytrusami, bo tam o tej porze piękne lato się zaczyna :) My jednak mieszkamy w Europie Środkowo Wschodniej no i musimy posiłkować się wspomagaczami. Przykłady poniżej :)

Imbir - zapach i smak imbiru poniekąd kojarzą nam się z cytrynowymi klimatami, bo w swojej woni jest świeży i mocno cytrynowy, stąd chyba bierze się idealny duet imbiru i cytryny. Imbir przyspiesza krążenie a jak wiadom jeśli krew szybciej krąży po naszym organizmie to i robi nam się cieplej a co więcej jesteśmy w ten sposób bardziej odporni na infekcje. No 1 w rozgrzewaniu już jego mały dodatek do herbaty lub potrawy sprawia, że robi nam się cieplej na brzuszku i w serduszku :) Polecam genialny syrop imbirowy, który świetnie sprwadzi się jako dodatek do zimowej herbaty lub grzańca.


Goździki - goździków używamy głównie przy przygotowywaniu deserów, warto pokusić się o poeksperymentowanie z nimi również w potrawach mięsnych. Goździki nie dość, że rozgrzewają to jeszcze hamują rozwój wolnych rodników i odtruwają nasz organizm.




Wanilia - kolejna przyprawa 'deserowa' cudowny aromat, który sprawia, że po samy zapachu ślinka nam cieknie. Poza rozgrzewaniem koi nasze nerwy.
Chili - rzecz oczywista na samą myśl o papryczkach robi się nam cieplej ;) Poza właściwościami rozgrzewającymi chili świetnie poradzi sobie z problemami ze strony dróg oddechowych oraz wszelkimi infekcjami. Dodatkowo jako niebanalne połączenie możemy pokusić się o dodanie odrobiny do gorącej czekolady.




Gałka muszkatołowa - nie dość, że nas rozgrzeje to jeszcze usprawni pracę naszego układu trawiennego. U mnie musowo dodawana do piernika oraz sosu beszamelowego. sos bez gałki muszkatołowej sosem straconym!






Cynamon -oczywista oczywistość w zimowej kuchni dodawany do kawy, czekolady, pieczonych jabłek i świątecznych wypieków świetnie podkręci nam też smak pieczeni czy kurczaka. Poza walorami smakowymi i rozgrzewającymi jest bardzo pomocny w walce z infekcjami gardła a to za sprawą działania antyspetycznego. 


Źrodła:
Naturalnie to Auchan - Akademia Smaku Najlepsze przepisy Kulinarne Dla Całej Rodziny, Magazyn Kulinarny Nr 3/2015
www.przyprawowy.pl

1 komentarz:

  1. No i nieźle rozgrzewa też jakiś gorący chłop, ułożony np. w nogach łóżka :-D

    OdpowiedzUsuń