środa, 8 lutego 2017

Golonka w słoiku na kanapki

Zmuszona szybkim przetwarzaniem moich zamrażarkowych zapasów z wieprzka, którego biliśmy dość dawno głowiłam się jak przerobić te pozostałości, które w zamrażarce trzymałam na "specjalne" okazje :) W związku, że na horyzoncie pojawiła się nowa porcja świeżutkiej, ekologicznej i swojskiej wieprzowinki postanowiłam zakasać rękawy, wziąć wieprzka za
repetkę! :) Dzisiejszy wpis właśnie będzie o repetce, która dumnie czekała aż ugotuję swoją pierwszą starodawną galaretę pod okiem galaretowej mistrzyni - mojej teściowej :) Z racji, że i u niej repetka zalegała i w momencie musiała zniknąć z zamrażarki aby ustąpić miejsca nowej przygotowywanie kolejnej porcji galarety w jednym domu mijało się z celem. Całą noc głowiłam się co tu zrobić z mojej wieprzowej repetki aż w pracy nie wiem skąd nie wiem kiedy doznałam olśnienia! Zrób słoiki z mięsiwem! Tak mi się ten pomysł spodobał, że długo nie myśląc tuż po powrocie do domu zaczęłam przekopywać internetowe strony w celu zaczerpnięcia inspiracji na słoikowe mięsiwo! Pomysł okazał się strzałem w 10! Nie dość, że zamrażarka pusta to do tego wspaniałe mięso na kanapki w spiżarce! Podejrzewam, że gdyby nie presja czasu w życiu nie zdecydowałabym sie na upychanie golonki w słoiku ;) Wyszło pysznie, zdrowo i mam poczucie, że zaspy i brak dojazdu do sklepu mi już nie straszne, jestem uzbrojona w weki po zęby! :D

Składniki:
1 repetka z wieprzka (noga wieprzowa) wraz z golonką)
1 opakowanie soli peklowej
3-4 liście laurowe
4-5 ziaren ziela angielskiego
3-4 ząbki czosnku

Przygotować zalewę solankową wg przepisu na opakowaniu, dodać liście laurowe, ziele angielskie, czosnek.
Nóżkę wieprzową zalać gotową solanką, odstawić do lodówki na 2-3dni, każdego dnia nogę przekręcać w garnku.
Po tym czasie wyjąć mięso z solanki, zalać wodą, dodać odrobinę soli, wrzucić marchew, seler, pietruszkę (ogólnie mówiąc włoszczyznę) dodać liść laurowy ziele angielskie i gotować mięso na małym ogniu przez ok. 30 minut. Po tym czasie mięso wyjąć ostudzić, obkroić mięso, kości wrzucić z powrotem do rosołu, gotować przez kolejne 60minut.
Mięso pokroić na mniejsze kawałki, wkładać do wyparzonych słoików dość ciasno do 2/3 wysokości słoika. Zalać letnim rosołem tak do połowy mięsa.
Brzeg słoika wytrzeć czystą szmatką, zakręcić wyparzonymi wieczkami.
Słoiki wstawić do garnka wyłożonego ściereczką, zalać wodą do wysokości mięsa gotować na małym ogniu przez 90-120minut.
Czynność pasteryzacji powtórzyć na drugi i trzeci dzień gotując słoiki po 60minut na wolnym ogniu.

Analogicznie do wieprzowiny możemy przygotować udziec z indyka dla tych co nie lubią lub nie mogą jeść  wieprzka myślę, że to kusząca propozycja... ;)

10 komentarzy:

  1. Fajny pomysł, tylko jak długo można przechowywać takie weki w spiżarce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo, naprawdę długo . Tak przygotowane konserwy mięsne mogą być przechowywane kilka lat. Nic się im nie stanie pod warunkiem przestrzegania zasad pasteryzacji przy ich produkcji.

      Usuń
  2. Moje w lodówce stoją już trzeci miesiąc i są zupełnie w nienaruszonym stanie. Proces pasteryzacji powoduje że weki teoretycznie jeśli dobrze trzymają mogą stać w spiżarni nawet kilka miesięcy ja jestem jednak z tych niedowiarków i dla pewności trzymam je w lodówce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale gotowana noga i golonka tylko 30 min. będzie chyba bardzo twarda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kilkudniowe peklowanie i późniejsza pasteryzacja sprawiają, że mięsko jest zwarte ale nie twarde :)

      Usuń
  4. Wykonałaś to wspaniale, ale skąd takie dywagacje zaprzątały twoją śliczną główkę, skoro Mamy i Babcie dobrze wiedzą, jak zapakować mięso do słoika?!
    Pozdrowienia dla Teściowej :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    Właśnie zalałam solą nogę i odstawiłam na 3 dni. W związku z tym prosze o doprecyzowanie drugiej części przepisu: dodać odrobinę soli. Czyli ile ? Mi wyjdzie ok 5 litrów zalewy rosołowej aby pokryć golonkę i nóżki. Chciałabym aby wyszło smaczne, a jak przesolę lub nie dosolę bedzie trudno naprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko doprecyzować ogólnie chodzi żeby lekko złamać smak wody solą ponieważ należy pamiętać że noga juz naciągnie soli przez te trzy dni chodzi raczej o to aby rosół miał smak. Więc moja rada dać trochę soli (na 5l proponowalabym ok.2 łyżeczki) na początek następnie po zanotowaniu nogi spróbować rosołu i w razie potrzeby dosolic :)

      Usuń
  6. Taką golonkę swojską to z chęcią bym zjadła. Chociaż nie narzekam na produkty od Karol-Zakłady Mięsne. Smakują zupełnie jak domowej roboty. Mają swoją specjalną recepturę dlatego wędliny są tak delikatne, kruche i niezwykle smaczne. Choćby biała parzona i boczek.

    OdpowiedzUsuń