Składniki:
500g suchego makaronu penne (rurki)
25dag mielonego mięsa
0,75l soku pomidorowego
1 ząbek czosnku
1/2opak. szpinaku mrożonego
20dag pieczarek
1 jajko
200g serka kremowego typu Almette
Szpinak podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, gdy odparuje z niego woda dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól i pieprz. Przestudzony szpinak połączyć z mięsem mielonym, jajkiem, podsmażonymi pieczarkami oraz kremowym serkiem. Doprawić całość do smaku.
Blaszkę tzw. keksówkę wysmarować tłuszczem. Wysypać ½ makaronu wyłożyć mięsny farsz, posypać pozostałym makaronem.
Sok pomidorowy zagotować doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem. Zalać surowy makaron tak aby płyn był ponad makaron – jednym słowem makaron na być cały przykryty płynem.
Blaszkę przykryć folią aluminiową, piec ok.60min po tym czasie ściągnąć folię podpiec jeszcze 10min. Można posypać żółtym serem. Po tym czasie wyjąć ją z piekarnika. Najlepiej smakuje na drugi dzień gdy makaron się zastygnie I łatwo wyjdzie z formy wtedy kroić w grube plastry i przysmażać na patelni.
Szpinak podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, gdy odparuje z niego woda dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól i pieprz. Przestudzony szpinak połączyć z mięsem mielonym, jajkiem, podsmażonymi pieczarkami oraz kremowym serkiem. Doprawić całość do smaku.
Blaszkę tzw. keksówkę wysmarować tłuszczem. Wysypać ½ makaronu wyłożyć mięsny farsz, posypać pozostałym makaronem.
Sok pomidorowy zagotować doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem. Zalać surowy makaron tak aby płyn był ponad makaron – jednym słowem makaron na być cały przykryty płynem.
Blaszkę przykryć folią aluminiową, piec ok.60min po tym czasie ściągnąć folię podpiec jeszcze 10min. Można posypać żółtym serem. Po tym czasie wyjąć ją z piekarnika. Najlepiej smakuje na drugi dzień gdy makaron się zastygnie I łatwo wyjdzie z formy wtedy kroić w grube plastry i przysmażać na patelni.
Bardzo fajna i pomysłowa zapiekanka...idealna na jesień:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) po całej masie zjedzonej sałaty aż chce się zjeść coś jesiennego i treściwego :)
UsuńKeksu z makaronu jeszcze nie robiłam, a przecież lubimy makarony tak, jak i Wy :-) No to do garów, Marzyniu!
OdpowiedzUsuń