O andrutach jest już kilka przepisów na blogu jeśli ktoś by był zainteresowany odsyłam do linków poniżej:
wafle kinder bueno
wafle pomarańczowo-cynamonowe
wafle truskawkowe Eweliny
mazurek na waflu
rolada waflowa z bakaliami
Po tych wszystkich przepisach moglibyście stwierdzić, że już dość tych andrutowych wariacji nic bardziej mylnego! Zupełnie spontanicznie, któregoś dnia postanowiłam zrobić zupełnie prostego pospolitego andruta bez tych wszystkich wymysłów, które prezentowane są w przepisach powyżej. Miał być wafel i krem kakaowy, starodawnie, staromodnie i tradycyjnie! Wszystko miało być zupełnie prosto i ze smakiem, który wszystkim jest dobrze znany. ALE! Ja jak to ja podczas gotowania masy wpadłam na pomysł aby do gotującej się masy kakaowej wrzucić dżem z czarnej porzeczki, który stał otwarty w lodówce. To był strzał w 10! Zupełnie niepostrzeżenie odkryłam smak wafli, które nie oszukuję będą moimi ulubionymi!! Za sprawą porzeczek lekko kwaśne z czekoladowym posmakiem po prostu idealne! Dla mnie najlepsze wafle do tej pory!! Poza smakiem mają jeszcze jeden plus zrobicie je ze składników, które każda gospodyni ma w domu! Dlatego to idealna propozycja na zrobienie czegoś słodkiego przed końcem miesiąca... ;) POLECAM!
Składniki:
1 opakowania wafli tortowych
1 kostka masła
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki mleka
1 opakowanie cukru wanilinowego
3 łyżki kakao
6-8 czubatych łyżek mleka w proszku
1 mały słoiczek dżemu z czarnej porzeczki
Masło, cukier, cukier wanilinowy, mleko i kakao zagotować. Dodać dżem, ponownie zagotować, stopniowo łyżka po łyżce dodawać mleko w proszku aż do uzyskania odpowiedniej gęstości (masa powinna być konsystencji gęstej śmietany).
Masę podzielić na równe części tak aby starczyła na przełożenie wszystkich wafli (ja zrobiłam to nieumiejętnie zabrakło mi na ostatni wafel i musiałam się posiłkować kremem czekoladowym... ;)
Przełożony wafel lekko docisnąć, zawinąć w folię i odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin. Pokroić na kawałki jeśli domownicy nie pochłoną ich od razu spokojnie można przechowywać je kilka tygodni w szczelnym pojemniku.
Bardzo mi się podoba twoja odwaga w kuchni, caUski!
OdpowiedzUsuńChyba się skusze i zrobię dziś
OdpowiedzUsuńWyszły wyśmienicie, dziękujemy za przepis.
OdpowiedzUsuń