piątek, 31 stycznia 2014

Pomidorowa pasta z makreli na kanapki.

Przyznam szczerze, że do fanów past wszelakich nie należę aczkolwiek mam swoim menu kilka pewniaków, które chętnie robię a potem zdarza się, że chętnie jem ;) Przepis znam od dziecka więc tutaj znów nawiązanie, że byłam grzecznym i posłusznym dzieckiem, które jadło nie tylko podroby ale i ryby! :) Pasta jest pyszna, prosta w wykonaniu i co najważniejsze z tych na każdą kieszeń ;)


Składniki:
1 puszka makreli w pomidorach
1 mała czerwona cebulka (biała też się nada)
1 jajko ugotowane na twardo
1 czubata łyżeczka musztardy

Makrelę rozdrobnić widelcem, cebulę posiekać, dodać do ryby. Jajko pokroić w drobną kostkę i również dodać do makreli. Wszystko razem wymieszać, w trakcie mieszania dodać musztardę i ew. "dosmaczyć" :)
Polecam wszystkim, szczególnie z plasterkiem ogórka konserwowego, zwanego korniszonem itd. (dyskusja na ten temat tutaj -> klik <- )
Na zdjęciu w wersji ze szczypiorkiem, bo konserwowych niestety w pobliżu nie było...

czwartek, 30 stycznia 2014

Gorąca czekolada

Mało jest ludzi, którzy podpiszą się pod tym, że czekolada to nie ich smaki ;) Zimowa pora sprzyja spożywaniu jej bez wyrzutów sumienia, bo przecież trzeba mieć więcej energii!  Nie jestem zwolenniczką wydawania 20zł aby napić się gorącej czekolady w prestiżowej coffe czy też innym sieciowym dziadostwie... ;) Czyż nie lepiej, wrzucić parę kostek do rondelka i zrobić sobie samemu o wiele pyszniejsze małe co nieco?

Składniki: (na 2porcje)
1 tabliczka gorzkiej czekolady
1 laska cynamonu
1-2łyżeczki esencji waniliowej
500ml mleka

W rondelku rozpuścić wszystkie składniki, doprowadzić do wrzenia. W razie potrzeby dosłodzić do smaku (lub użyć mlecznej czekolady).
Na dno kubka wyłożyć kilka wydrylowanych wiśni lub truskawek z kompotu.
Zalać gorącą czekoladą :)
Dla fanów kalorii polecam na wierzch ubić śmietanę i posypać kakaem. (u mnie wersja tzw. light :D )


wtorek, 28 stycznia 2014

Makaron obiadowy zapiekany (pyszny i tani)

Makaron to składnik idealny, można z niego wyczarować chyba nieskończona ilość pyszności! To, że mój M. jest pożeraczem makaronu nikomu już chyba mówić nie muszę stąd moja ciągła motywacja do wyszukiwania co rusz to nowych odsłon tego poczciwego mącznego składnika obiadów :) Tym razem padło na przepis z książki Małgorzaty Caprari, którą osobiście uwielbiam i chyba nie ma takiej książki tej autorki, która by mi do gustu nie przypadła. Z jej książek czerpię garściami i z niecierpliwością wypatruję co rusz to nowych pozycji. Przepis na ten makaron wyszperałam w książce, którą swego czasu kupiłam w prezencie Eli, zanim jednak ją sprezentowałam to skutecznie odpisałam kilka przykuwających moją uwagę przepisów :) Makaron obiadowy to coś innego, smacznego i raczej taniego dlatego też jest świetną alternatywą gdy w brzuchu burczy, stado wygłodniałych paszczy puka do drzwi a w portfelu przeciąg ;)
Koszt obiadu ok.12zł :)

Składniki:
40 dag krajanki makaronowej  MALMA(inny drobny makaron też się nada)
20 dag pieczarek
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 duża czerwona papryka (można dać konserwową <- mój wymysł)
10 dag dowolnej wędliny (szynka, kiełbasa, parówki)
4 jajka
20 dag sera typu feta
sól, pieprz
olej do smażenia
tłuszcz i bułka do formy
4 łyżki pikantnego ketchupu (moja modyfikacja)
 odrobina tymianku (wg szkoły Roberta Sowy :) )
Pieczarki poszatkować, paprykę pokroić w makaroniki (paseczki) cebulę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Podsmażyć na 2-3 łyżkach oleju. Dodać pieczarki i paprykę i tymianek. Dusić do miękkości. Wędlinę drobniutko posiekać. Ugotowany makaron wymieszać z grzybową masą oraz wędliną. Dodać ketchup, doprawić do smaku.
Formę natłuścić, wysypać bułką tartą, na blaszkę wyłożyć makaronową masę.
Jajka zmiksować z serem feta, zalać makaron. Piec w rozgrzanym piekarniku 45-60min. Do uzyskania złotej skórki.

Polecam wziąć normalną blaszkę do ciasta, ponieważ ja w swojej standardowej keksówce się nie zmieściłam, co gorsza usilnie próbując wlać całą masę jajeczną do blaszki dorobiłam się niepotrzebnie czyszczenia piekarnika ponieważ kochane jajeczka z fetą zamiast zostać w blaszce przy wkładaniu jej do pieca niefortunnie wylały się na fest rozgrzane wnętrze piekarnika, co było dalej każda szanująca się gospodyni/gospodarz mogą sobie wyobrazić co było dalej... ;)


Tani i syty obiad dla dwóch osób!

sobota, 25 stycznia 2014

Kolorowa sałatka imprezowa wg Ilki

Sałatki, chyba najpopularniejsza przystawka na imprezy. Przepisów na to małe co nieco lub też to większe (zależy ile nałożymy na talerz ;) ) jest mnóstwo, zwłaszcza w internecie i nie ma co się oszukiwać ciężko w tej plątaninie gyrosów i innych znaleźć coś, co naprawdę nas urzeknie. Z problemem jaką sałatkę zrobić borykałam się niedawno na szczęście z odsieczą przybyła mi strona Ilki76 na Wielkim Żarciu. Niby prosty, zwykły przepis a jednak smak zupełnie inny. Jest po prostu pyszna a do tego wygląda tak radośnie, że nie sposób jedząc ją nie mieć uśmiechu na twarzy.  Szczerze polecam, bo robi się ją szybko a można zadziwić niejednego wybrednego konesera sałatek wszelakich ;)

Składniki:
puszka czerwonej fasolki
puszka kukurydzy
1 czerwona papryka
1 cebulka
4 ogórki korniszony
20 dag szynki
10 dag żółtego sera

sos:
2 ząbki czosnku
sok z 1/2 cytryny
słoiczek majonezu (225ml)
natka pietruszki
sól, pieprz

Paprykę, cebulkę, szynkę, ser i korniszony pokroić w kostkę.
Dodać odsączoną  kukurydzę i fasolę.
Majonez wymieszać z wyciśniętym czosnkiem i sokiem z cytryny. Doprawić solą i pieprzem. Dodać do sałatki, wymieszać.
Posypać natką pietruszki lub szczypiorkiem.
PYCHA! :)

piątek, 24 stycznia 2014

Ziemniaki z jajkiem pyszny i tani obiad.

Kolejna odsłona ziemniaka w roli głównej na moim blogu. Nie ukrywam, że jestem fanka tego poczciwego warzywa pod każda postacią byle nie był to zwyczajny ziemniak z wody (takie jadam najrzadziej). Ziemniaki są wdzięczne i można z nich tworzyć setki przepisów. Ten, który dzisiaj dodają podobnie jak wiele innych tu zamieszczonych był raczej wynikiem przypadku i braku pomysłu na gotowanie czegoś bardziej wymyślnego. Z powodu, że w lodówce zalegały mi właśnie ugotowane z wody ziemniaki a obok nich jajka a poza tym towarzyszyło im jedynie światło postanowiłam zrobić ziemniaki z jajkiem. Zainspirował  mnie przepis na placki z jajkiem, o których z pewnością napiszę, bo jest to mój number 1 wśród tanich obiadów ale zanim o tym to mowa o smażonych ziemniakach z jajkiem.
Obiad pyszny, prosty i tani. Czyli wpisuje się we wszystkie standardy studenckiej kuchni. Koszt nie przekroczy 5zł, no chyba, że zechcemy robić obiad z całego wora ziemniaków i tuzina jaj :)
Polecam wszystkim, którzy lubią proste, sycące i budżetowe obiady.



Składniki:

4-6 średniej wielkości ugotowanych ziemniaków
4-5 jajek
1 mała cebulka
sól, pieprz, przyprawa do ziemniaków
olej do smażenia

Na patelni rozgrzać olej, pokrojone w średniej grubości plastry ziemniaki układać na patelni jeden przy drugim, zarumienić po czym przewrócić na drugą stronę. Posypać przyprawami. Dodać posiekaną cebulkę, chwilę podsmażyć.
Zdjąć z ognia, na patelnię wybić jajka, wymieszać z ziemniakami, Wstawić na ogień, mieszać do czasu aż jajka się zetną.
Jeść z surówką lub ketchupem.
PYCHA!


Tani i syty obiad dla dwóch osób!

czwartek, 23 stycznia 2014

Sałatka obiadowa z ogórka i papryki.

Dla mnie obiad bez surówki obiadem straconym, tak to kolejna spuścizna mojej wczesnej edukacji kulinarnej, którą przeszłam w domu. Warzywo do obiadu to rzecz święta i tego będę się trzymać ba! Będę to wpajać wszystkim gotującym i jedzącym! :) Gdy tak się rozpisuję na temat warzyw do obiadu na myśl przychodzi mi wycieczka z czasów szkolnych do Pragi... Czechy, wiadomo kraj tak blisko Polski i tak daleki jeśli chodzi o gotowanie... Praga piękna wspomnienia cudne ale... niedożywienie swoją drogą! :) Po trzech dniach jedzenia knedliczków, smażonego sera i potrawek o bliżej niezidentyfikowanej zawartości moje kubki smakowe wołały sałaty!!! No i właśnie zdesperowana brakiem jarzyn postanowiłam o jakieś poprosić i... w efekcie dostałam plasterek pomidora i dwa plasterki ogórka co nie usatysfakcjonowało mnie na zbyt długo... ot czeski film z tymi warzywami był na tej wycieczce mówię Wam! :) Sałatka z dzisiejszego przepisu jest pyszna, prosta i szybka czyli posiada wszystkie trzy cechy, które sałatka obiadowa powinna posiadać.



Składniki:
1/2 długiego zielonego ogórka ze skórką
1/2 czerwonej papryki
1 mała czerwona cebula
sos vinegret

Ogórek przekroić na pół, i jeszcze raz na pół, i pokroić w nieduże plasterki.
Paprykę pokroić kostkę, cebulę w piórka.
Wszystko zalać sosem, wymieszać.

Niskokaloryczny styczeń

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Amerykańskie żeberka (NAJLEPSZE!)

Zimy jak nie było tak nie ma niemniej jednak w kalendarzu jak byk stoi, że zima to i zimowe menu można bezkarnie wcinać, no bo przecież sałata o tej porze roku jest wysoce niewskazana ;) Idąc tą filozofią zdecydowałam się na zrobienie żeberek z przepisu, który chomikowałam na swoim profilu na Wielkim Żarciu w zakładce "ulubione" przez ładnych parę lat i szczerze nadziwić się nie mogę, że jak to możliwe, że taka pyszność nad pyszności mogła przeleżeć tam tak bezczynnie tyle czasu!!
Przepis jest genialny po prostu niebo w gębie! Pyszne, kruche, wyraziste w smaku żeberka to jest to czym uraczyć można niejednego smakosza mięsiwa w naszym kraju jak i poza jego granicami. Przepis szczerze polecam, bo jest nadzwyczajny, nieco zmodyfikowany pod moje osobiste upodobania kulinarne :)

Składniki (na porcję zadowalającą 4 głodne dorosłe osoby) :
1kg żeberek
1 cebula
sól, pieprz, słodka i ostra papryka, sól czosnkowa firmy PRYMAT (uwielbiam ją jest słona jak sól i czosnkowa tak jak powinna być czosnkowa sól! :D )

Sos:
1szkl. ketchupu
1szkl. wody
3 łyżki octu jabłkowego lub 2 zwykłego
2 ząbki czosnku
2 łyżki sos worcestershire
2 łyżki cukru
1 łyżeczka musztardy

Żeberka umyć, osuszyć, natrzeć solą, pieprzem i papryką. Odstawić na godzinę do lodówki.
Mięso obsmażyć na złocisto, przełożyć do naczynia żaroodpornego.
Na tłuszczu z żeberek podsmażyć cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Posypać nią mięso.
Składniki na sos zagotować w rondelku, zalać nim mięso.
Całość piec pod przykryciem w 180stopniach przez 1,5, zdjąć pokrywkę i zapiekać jeszcze przez 30minut.
PYCHA! :)


sobota, 18 stycznia 2014

Błyskawiczne pączki z serkiem homo w 30minut!


Karnawał w Polsce pączkami stoi toteż nareszcie przepis, który olśnił mnie jesienią doczekał się swoich 5 minut! Przepis mam od Eli tej samej co zainspirowała mnie tutu też ;)
Chyba nie ma takiej osoby, która nie lubiła by pączków, a tych w wersji mini w szczególności! Jest to idealny wysokokaloryczny pocieszacz, który poprawi humor nawet największemu pesymiście! Chrupiąca skórka a w środku miękkie niczym puszek ciasto. Mniam! Nie ma na świecie nic lepszego jak upiec te smakowite małe maleństwa, których kolejną zaletą poza wspaniałym smakiem jest czas ich przygotowania, robi się je po prostu w mig! Po 30min. możemy już wcinać pyszne, świeże pączusie :) Dla tych co twierdzą, że to niezdrowe, tłuste i w boki idzie to powiem Wam w tajemnicy, że akurat te pączki idą w... tak tak niżej niż głowa, wyżej niż boczki... ;)

Składniki:

25dag waniliowego serka homogenizowanego
3 jajka
1,5szkl. mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu
tłuszcz do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania



Do garnka z grubym dnem wlać 3-4cm oleju, podgrzewać na małym ogniu.
Serek wymieszać z jajkami, dodać przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę i ocet. Wymieszać wszystko na gładką masę.
Na rozgrzany olej kłaść małą łyżeczką porcje ciasta i smażyć na złoty kolor.
Gorące pączki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym i posypać/ oprószyć ;) obficie cukrem pudrem.
Zajadać dużo i łapczywie! :)

 

czwartek, 16 stycznia 2014

Potrawka z żołądków w sosie chrzanowym (pyszny i tani obiad)

Nie rozumiem ludzi, którzy nawet nie próbując pewnych rzeczy krzywiąc się niemiłosiernie twierdzą, że ich nie lubią, bo jak można nie lubić czegoś czego się nie spróbowało? No ja rozumiem, że może nazwa nie bardzo, bo żołądek to żołądek a wątróbka to koszmar wszystkich przedszkolaków chowanych w PRL'u. Osobiście z podrobami nigdy nie miałam problemów jako dziecko pamiętam, że wcinałam ze smakiem wątróbkę z cebulką, gulasz z żołądków, ozorki w sosie i nerki (znane pod bardziej wykwintną nazwą cynaderki) pewnie była to zasługa mojej mamy, która była najlepszą kucharką na świecie i która przyrządzała te podroby w taki sposób, że było to mistrzostwo świata i poczciwy, pospolity schabowy po prostu nie miał przy nich startu ;)
Podroby prócz tego, że są bardzo zdrowe to do tego jeszcze nie rujnują naszego portfela co nie oszukujmy się jest w dzisiejszych czasach nad wyraz istotne a i morale kucharki pichcącej z tak pospolitych i tanich produktów wzrastają, bo przecież wyczarować coś naprawdę WOW za małe pieniądze to jest dopiero sztuka!
Przepis na żołądki przygotowane w ten sposób 'wyhaczyłam' dla odmiany w TVP, Robert Sowa robił je w programie Przepis Dnia (który bardzo lubię)
Gwarantuję, że jeśli tylko ominiemy tłumaczenie naszym gościom co mają na talerzu nie zorientują się, że jedzą podroby. Sos jest wyśmienity i smakuje wspaniale. Pysznie, tanio i zaskakująco! Tyle ode mnie w tym temacie zapraszam poniżej do zapoznania się z przepisem :)


Składniki:
500g żołądków (w oryginale było gęsich ja dałam kurze i było równie pysznie!)
10 pokrojonych w plastry pieczarek
2 pokrojone w kostkę cebule
2 pokrojone w plasterki ząbki czosnku
1,5l rosołu z kury
1 łyżka tartego chrzanu
1 łyżka musztardy kremskiej
1 pęczek natki pietruszki
500ml śmietany kremówki 30%
olej rzepakowy
do smaku: sól ziołowa, tymianek, biały pieprz

Żołądki oczyścić, umyć i zagotować w wodzie (ok.60minut)
Po tym czasie odcedzić, i zalać rosołem. Gotować do miękkości. Odcedzić (nie wylewać rosołu!)
Pieczarki, cebulę i czosnek podsmażyć na oleju, doprawić tymiankiem.
Ugotowane i lekko przestudzone żołądki pokroić w mniejsze kawałki, dodać do pieczarek, lekko przesmażyć.
Dodać chrzan i musztardę, podsmażyć. Podlać rosołem, dusić przez ok.10min.
Dodać śmietanę, wymieszać, zagotować i dusić przez 10min.
Doprawić do smaku.
Podawać z ziemniakami lub kaszą.

Całkowity koszt dania to ok.13,5zł


Tani i syty obiad dla dwóch osób!

środa, 15 stycznia 2014

Przyprawy firmy PRYMAT

 Za sprawą bardzo miłej niespodzianki od firmy PRYMAT stałam się testerką wspaniałych przypraw tej marki. Osobiście przyprawy PRYMAT lubię bardzo i śmiało mogę stwierdzić, że jest kilka pozycji w moich przyprawowym koszyczku, które zawsze są właśnie z tej firmy, są to przyprawy do mięsa mielonego i kebab gyros, po prostu nie ma takich drugich na rynku, które w tak idealny sposób wpisywały by się w moje kulinarne upodobania :)  Fajną alternatywą dla zapracowanych są również gotowe, płynne sosy do sałatek, które wystarczy dodać do ulubionych warzyw aby otrzymać pyszną i zdrową przekąskę :)
Co więcej firma PRYMAT prężnie rozwija swój portal kulinarny Doradca Smaku, który odwiedzam regularnie, można tam znaleźć mnóstwo fajnych i ciekawych przepisów. Mnie najbardziej przypadają do gustu te, przyrządzane przez Roberta Sowę w programie Przepis Dnia.
Szczerze polecam tam zajrzeć i serdecznie dziękuję firmie PRYMAT za możliwość rozpoczęcia miłej współpracy.



wtorek, 14 stycznia 2014

Sos Tysiąca Wysp (przepyszny)

Nie znam kogoś kto by nie lubił sosów. Czosnkowy, meksykański to chyba najpopularniejsze dodatki do pizzy, chipsów i innych pysznych niezdrowych przekąsek. Sos Tysiąca Wysp znałam od dawna jednak dopiero z Sylwestrem przyszedł czas na jego przygotowanie. Pyszny sos 1000 wysp jest miłą odmianą do czosnkowego, który przynajmniej u mnie mimo mojej dozgonnej miłości do czosnku nieco się przejadł ;)

Składniki:

1szkl. majonezu
1/2 szklanki ketchupu
1 ząbek czosnku
sok z 1/2 cyryny
sok z 1/2 pomarańczy
1 starty na grubych oczkach korniszon zwany ogórkiem konserwowym (zacięta dyskusja na ten temat tutaj )
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
odrobina pieprzu, soli i cukru do smaku

Wszystkie składniki wymieszać ze sobą. Czosnek przecisnąć przez praskę dodać do sosu. Wymieszać, odstawić do lodówki na 1h chyba, że czas nas nagli można zajadać od razu ;)

sobota, 11 stycznia 2014

Zapiekane kotlety drobiowe w zielonej pierzynce

Najlepsze przepisy rodzą się z potrzeby chwili lub w moim przypadku wizyty mojego M. :) Kotlety w tej wersji pewnie już ktoś przede mną wymyślił ale i tak jestem z siebie dumna, że potrafiłam stworzyć coś tak pysznego w tak krótkim czasie :) Kotlety są przepyszne, miękkie, soczyste i baaardzo szpinakowe. Jako, że jakiś czas temu zaszczepiłam w moim mężczyźnie miłość do szpinaku gdy tylko takowy pojawia się na stole mam wrażenie, że lubi mnie wtedy jeszcze bardziej... ;) Kotlety przygotowane w ten sposób są miłą alternatywą dla zwykłych panierowanych dość tłustych drobiowych przysmaków. Szczerze polecam!

Składniki:
2 pojedyncze piersi z kurczaka
1/2 opakowania szpinaku w brykiecie
1/2 fety
3 ząbki czosnku
sól, biały pieprz, sól czosnkowa PRYMAT (nie ma żadnych świństw i ma wysoką ilość potasu)

Piersi pokroić na dogodnej wielkości kotlety, rozbić.
Natrzeć solą, białym pieprzem i solą czosnkową (z solą ostrożnie, bo feta jest też słona).
Szpinak rozmrozić na patelni, smażyć do całkowitego wyparowania wody, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawić do smaku Kucharkiem, dodać fetę, całość utrzeć na jednolitą masę.
Naczynie żaroodporne nasmarować tłuszczem, na dno naczynia położyć połowę szpinakowego nadzienia. Na zieloną pierzynkę położyć kotlety, każdego kotleta posmarować grubą warstwą szpinakowej pasty.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do ok.180stopni (u mnie jest to jedna wielka niewiadoma, bo jestem w posiadaniu piekarnika gazowego, bez wskaźnika temp.) .
Piec pod przykryciem 40min.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Niskokaloryczny styczeń

czwartek, 9 stycznia 2014

Pyszne naleśniki jak u mamy.

Poświątecznie wróciliśmy do normalności a jak normalność to i menu codzienne bez większego nadęcia i wysiłku ;) Naleśniki mojej mamy takie właśnie pamiętam z dzieciństwa, serwowane zawsze z cukrem i śmietanką i obowiązkowo w piątek! Smak tych naleśników przenosi mnie do pysznego dzieciństwa, które było  kulinarnie idealne! Warto wspomnieć, że należałam do tych bezproblemowych dzieci, które jadały wszystko z ozorkami w sosie na czele, swoją drogą zapatruję się na owe ozorki od dłuższego czasu i... już wkrótce podejmę wyzwanie! Ale nie o ozorkach dzisiaj tylko pysznych naleśnikach no to do dzieła! :)


Składniki:
Ciasto:
2 szkl. mąki
2 jajka
1 szkl. mleka
0,5szkl. wody

Nadzienie:
25dag twarogu
1 opakowanie cukru waniliowego
1 jajko
2 czubate łyżeczki cukru

Składniki na ciasto zmiksować, w razie gdyby ciasto było zbyt gęste sukcesywnie dolewać wody lub mleka aż ciasto będzie miało konsystencję gęstej śmietany.
Na rozgrzaną i natłuszczoną patelnię wlewać małą porcję ciasta, w ten sposób usmażyć wszystkie naleśniki.
Twaróg rozgnieść widelcem, dodać jajko i cukry. W razie potrzeby dosłodzić.
Naleśniki smarować twarogiem zawijać w ruloniki.
Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, kłaść naleśniki, smażyć na złoty kolor z obu stron.
Podawać gorące polane kwaśną śmietaną i posypane cukrem.

wtorek, 7 stycznia 2014

Kultowy COLESŁAW

Nareszcie powrót do normalności, kiedy człowiek ma za dużo wolnego to zdecydowanie nie służy to jego samodyscyplinie i zorganizowaniu stąd moja radość z powrotu do rytmu studia-praca-weekendy :) Nie wiem jak u Was ale u mnie im więcej zajęć tym lepsza organizacja czasu. Dzisiaj będzie o sałatce tudzież surówce jak kto woli (mnie osobiście bardziej pasuje wersja numer 2. dlatego też w dalszej części notki właśnie słowem surówka będę się posługiwać :) ). Ta surówka jest już kultowa i doczekała się ogromnej liczby przepisów, który to każdy z osobna zapewnia, że to właśnie on jest najlepszy, najbardziej sprawdzony i najpyszniejszy ;) Prawada jest taka, że to właśnie MÓJ jest NAJLEPSZY, NAJPYSZNIEJSZY I NAJBARDZIEJ SPRAWDZONY :) niedowiarkom i tym co mi wierzą polecam ten przepis po stokroć i zachęcam do wypróbowania, bo jest naprawdę pyszny! Co więcej! Może posłużyć nie tylko jako dodatek do tradycyjnego obiadu ale również świetne dopełnienie domowego hamburgera lub hot-doga :) POLECAM!! :)

Składniki:
1/4 główki białej kapusty startej na grubych oczkach
2 marchewki starte na grubych oczkach
1 mała cebula pokrojona w drobniutką kostkę

Sos:
4 łyżki majonezu
4 łyżki mleka
1 łyżeczka tartego chrzanu
sok z 1/2 cytryny
sól, pieprz, odrobina cukru do smaku

Składniki sosu połączyć ze sobą, doprawić przyprawami. Wlać do warzyw, dokładnie wymieszać, odstawić do lodówki na min.2h
Surówka najlepsza jest na drugi dzień, gdy odstoi swoje w lodówce i najdzie smakiem sosu :)

sobota, 4 stycznia 2014

Frykadelki z niespodzianką

Witam serdecznie w Nowym Roku! Mimo permanentnego przejedzenia zachęcam do wypróbowania przepisu na pyszne mielone z pieczarką, który to odświeżyłam za sprawą sylwestrowej domówki :) Wszystkim przypadły do gustu stąd pomysł aby przepis umieścić również na blogu. Kotleciki są pyszne, wspaniale smakują solo jako zimna przystawka jak i danie główne z ziemniakami i surówką. Szczerze polecam i zachęcam do spróbowania! :)

Składniki:

1 opakowanie pieczarek (500g)
500g mielonego mięsa z łopatki  (tudzież innego mielonego byle było mielone)
1/2 pęczka pietruszki
1 ząbek czosnku
1 spora kromka chleba wymoczona w wodzie
1 łyżeczka przyprawy do mięsa mielonego (ja jestem fanką tej z PRYMATU)
1 mała cebulka
1 jajko
1 jajko rozmącone z 5 łyżkami mleka
pieprz, sól, majeranek do smaku
olej do smażenia

Pieczarki umyć, obrać ze skórki i odciąć nóżki.
Cebulkę zeszklić na oleju.
Mięso, jajko, cebulkę, czosnek przeciśnięty przez praskę,odciśniętą z wody kromkę, posiekaną pietruszkę i przyprawy wyrobić na gładką jednolitą masę (jak na mielone).
Kapelusze z pieczarek lekko posolić i napełniać mięsną masą, część z pieczarką zanurzyć w jajku rozmąconym z mlekiem (dość dobrze posolone), obtoczyć całość w bułce tartej.
Smażyć na złoty kolor z obu stron.