środa, 28 marca 2018

Pulpeciki z mięsa z rosołu

Odkąd zostałam pełnoetatową Matką Polką
namiętnie i wydawało by się, że bez przerwy w mojej kuchni gotuję gar rosołu nie żeby mój potomek żywił się wyłącznie rosołem o co to nie! Ale tak się składa, że mam teraz w domu prawdziwego konesera zup wszelakich od kremów, które lubi po tatusiu po każdą inną zupę, którą ugotuje mu rodzicielka... :) I jak z zupami nie ma problem, bo zjadamy je razem z nim bardzo chętnie tak mięso, które zostaje nam z rosołu już niekoniecznie znajduje w naszym domu amatorów a szkoda, bo wiadomo jak to matka to z czego gotuję teraz rosół nie jest przypadkowe wybieram albo swojskiego kogutka, który jeszcze kilka godzin wcześniej dumnie przechadzał się po polu lub kurczaka z wolnego chowu bez GMO z Lidla, w którym rozlubowałam się przeogromnie, bo jest naprawdę smaczny! :) No to żeby nie marnować mięsiwa zaczęłam przeczesywać internet czy aby na pewno ktoś nie zrobił z niego jakiegoś smacznego pożytku iiiii... oczywiście, że tak! Na stronie Przyślij Przepis Pani Monika publikuje przepis idealny! Przepis tak dobry, że nawet wróg numer jeden gotowanego mielonego mięsa mój M. zachwycił się do tego stopnia, że powiedział :pyszne! Z czego to jest? A ja z szelmowskim uśmiechem powiedziałam, że nie powiem po czym po chwili oczywiście musiałam mu powiedzieć, bo zaczął podejrzewać obecność wątróbki oraz żołądków drobiowych! :) Pulpeciki są delikatne, puchate no po prostu fantastyczne! Zróbcie koniecznie, bo przypadną do gustu zarówno tym najmłodszym jak i starszym domownikom! :)


Składniki: (na około 21 sztuk)
30 dag mięsa ugotowanego z rosołu (u mnie kura I indyk)
1 kajzerka + mleko lub woda do namoczenia
1 jajko
1 mała cebula + ja dałam cebulkę, która gotowała się w rosole
1 mały ząbek czosnku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
250-300ml rosołu
1 łyżka mąki
1 szklanka zimnej wody
sól, pieprz, cukier do smaku
olej do smażenia


Mięso, namoczoną bułkę, czosnek i cebulę przepuścić przez maszynkę na drobnych oczkach.
Dodać żółtko, natkę pietruszki, sól i pieprz do smaku. Białko ubić na sztywno delikatnie wmieszać w masę. Z masy formować pulpeciki rozmiaru orzecha włoskiego, obtaczać w mace I smażyć na złocisto na odrobinie oleju.
Podsmażone pulpeciki zalać rosołem do 2/3 wysokości pulpetów, gotować 15 minut na średnim ogniu. Po tym czasie w miseczce wymieszać śmietanę, wodę oraz mąkę następnie do zawiesiny dodać kilka łyżek gorącego rosołu. Ogień skręcić na minimum ostrożnie wlać śmietankę, wymieszać doprowadzić do wrzenia, dodać 2 czubate łyżki koperku, wymieszać ewentualnie ponownie doprawić do smaku.
Podawać z ulubionymi dodatkami u mnie kasza orkiszowa i buraczki.

4 komentarze:

  1. Moja kochana oszczędna gosposia! Teściowa na pewno jest dumna (o matkach nie wspomnę!). Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł :) Ja nie lubię gotowanego mięsa, ale to jest świetny pomysł na jego użycie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super przepis! Akurat trochę mięska mi zostało, więc sprawdzę przepis ;)
    Zapraszam też na fit serniczek: https://amismakuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super przepis! Chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly