piątek, 15 czerwca 2018

Truskawkowy Miś

Ciasto Miś powstało zupełnie przypadkiem a to
przez brak czasu na truskawkową chmurkę i totalne zainteresowanie wszystkim co zabronione w kuchni plątającej się między nogami mojej latorośli ;) Ciacho wyszło lekkie jak chmurka, delikatnie słodkie z rozpływającym się w ustacg biszkoptem, po prostu rewelacja :) Jeśli jesteście spragnieni wakacyjnych smaków szorujcie do kuchni i zróbcie swoją wersję Misia :) - jeśli jesteście naprawdę leniwi albo upał skutecznie odstarsza Was od włączenia piekarnika ciacho - deser świetnie wyjdzie również na biszkoptach ze sklepu. Wszystkich, którzy doszukują się prawdziwego niedźwiadka w cieście uprzedzam, że nazwa jest zupełnie spontaniczna i przypadkowa a nasunęła mi się poprzez biszoptowe misie na wierzchu ciasta :)

Składniki: (blach 34x38cm)
1 duże opakowanie biszkoptów / lub biszkopt z tego przepisu.
500g truskawek + 1 łyżka cukru do posypania.
330ml śmietanki kremówki 30%
1 duży serek danio waniliowy lub ew. 2 o standardowych rozmiarach
1 łyżka galaretki truskawkowej 
2 łyżeczki żelatyny
2 galaretki cytrynowe + 3 szklanki wody
truskawki do dekoracji

Jeśli korzystamy z biszkoptów układamy je na blaszce wcześniej wyłożonej papierem. 
Jeśli korzystamy z upieczonego biszkoptka to wystudzony należy przekroić wzdłuż na dwa równe blaty, jeden ułożyć w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia natomiast z drugiego foremką do ciastek powycinać misie.
Truskawki pokroić w kostkę i zasypać 1 łyżką cukru, następnie gdy puszczą sok odcedzić je na sitku.
Śmietanę ubić na sztywno.
Do miseczki wlać 100ml gorącej wody, w której nalezy wymieszać galaretkę i żelatynę do całkowitego rozpuszczenia. Do rozpuszczonej galaretki i żelatyny dodać łyżke ubitej śmietany i wymieszać aby całość lekko przestygła. Letnią śmietnę z galaretką i żelatyną delikatnie dodać do pozostałej śmietany dobrze wymieszać, na koniec dodać odsączone truskawki i ponownie delikatnie wymieszać. 
Krem wyłożyć na biszkopty lub nasączony wcześniej odrobiną przegotowanej wody z cytryną biszkopt. Na wierzch kremu układać biszkoptowe misie (lub zwykłe biszkopty) oraz truskawki (wedle upodobania i własnego poczucia estetyki) . Wstawić do lodówki aby stężało.
W tym czasie rozpuścić w 3 szklankach wody galaretki cytrynowe. Ostudzić i pozostawić do lekkiego tężenia. 


Tężejącą galaretką zalać ciasto, ponownie wstawić do lodówki przynajmniej na kilka godzin a najlepiej na cał a noc.

czwartek, 14 czerwca 2018

Słodki dżem truskawkowy bez cukru i innych słodzideł (metoda janginizacji)

Dżem truskawkowy chyba jeden z ulubionych
przetworów większości Polaków a może i nawet całego świata. Pysnziutki, słodziutki, przypominający nam o słonecznych dniach i bezstorskim letnim truskawkowym obżarstwie. W czasach mojego dzieciństwa pamiętam dokładnie jak na bułeczce maślanej lub rogaliku na cienkiej warstwie masła spoczywał ten dostojny jegomość -dżem truskawkowy! Do dzisiaj na samą myśl leci mi ślinka! Odkąd sama jestem matką chcę dać mojemu prezesikowi to co najlepsze tak też jest z dżemem gdy tylko dowiedziałam się od naszego znajomego Jacka o metodzie janginizacji owoców postanowiłam spróbować co prawda czekać musiałam całą zimę i wiosnę ale było warto! Oczywiście jak to przy tak spektakularnych nowinach bywa podeszłam do tematu z pewną dozą niepewności no bo jak to?! Słony dżem?! To nie może się udać! ;) Jednak ciekawość wzięła górę i gdy tylko weszłam w posiadanie należytej ilości truskawek postanowiłam pomóc wcielić w życie! Dżemy metodą janginizacji naprawdę wychodzą słodkie! Co prawda do megasłodyczy z dżemów sklepowych im daleko ale naprawdę dają radę! :) Ja swoje podrasowałam jeszcze dodatkiem pektyny co by mi się dziady nie rozlewały na kromkach i naleśnikach niemniej jednak niektórzy po prostu gotują truskawki np. 3 dni pod rząd po 30-40minut i podobno też konsystencja jest ok ja jednak nie byłam aż tak cierpliwa ponadto trzy godziny gotowania truskawek to w moim mniemaniu w słoiczku pozostaną tylko truskawki z nazwy... ;) Ok. Do rzeczy.

Co to jest janginizacja doczytałam tutaj. 
Janginizacja to nic innego jak wytrącanie naturalnych cukrów zowoców przy użyciu odrobiny soli, magia? Nie czysta chemia... :D i to nie taka co truje człowieka a taka, która człowiekowi sprzyja... ;)

Składniki: (wyszło mi 10małych słoiczków)

2kg truskawek
1/2 małej łyżeczki soli himalajskiej lub innej niejodowanej (lepiej dać mniej niż przesolić)
garnek z grubym dnem
1 opakowanie pektyny (na 2kg owoców)

Truskawki umyć, wyszypułkować pokroić na mniejsze kawałki a małe zostawić w całości.
Posypać solą i postawić na malutki gaz na 30minut często mieszając. Wystudzić odstawić na noc do lodówki.
Ponownie delikatnie zagotować, dodać pektynę, wymieszać gotować jeszcze przez 10minut po tym czasie dżem rozlać do słoików zakręcić, obrócić do góry dnem i poczekać aż wystygną, zanieść do spiżarki, zajadać gdy sezon truskawkowy minie... ;)

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Wegański smalec - fasolowa pasta do chleba

Od dłuższego już czasu (w zasadzie od kilku lat)
zabierałam się za przygotowanie w zaciszu swojej kuchni pastę fasolową zwaną wegańskim smalcem. Wreszcie nadszedł moment, w którym dojrzałam do tej decyzji aby plan przekuć w czyn! A raczej zmusiła mnie do tego zalegająca już od dłuższego czasu fasola... ;) Powiem tak jeśli robiąc tą pastę będziecie myśleli, że naprawdę wyjdzie Wam pyszniutki smalec ze skwarkami cudownie aromatyczny, gładziutki i po prostu pyszniutki to od razu możecie przestać czytać resztę, bo niestety ale srogo się zawiedziecie jeśli natomiast jesteście ciekawi jak smakuje fasola zrobiona z podsmażoną cebulką w wersji na kanapki lub do naleśników to zapraszam do dalszej lektury. Pasta fasolowa okrzyknięta przez mojego męża - 'niewiadomoczym' (nie sugerujcie się jego zdaniem... ;) ) to miła odmiana dla wszsytkich pasztetów, serków i wątrobianek do smarowania pieczywa co więcej taka pasta po podrasowaniu świetnie sprawdzi się jako farsz do np. naleśników na wytrawnie :) )Przejdźmy do przepisu.

Składniki:
1,5 szklanki białej fasoli jaś
1/2 czerwonej cebuli
1/4 strąka czerwonej papryki
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
1/2 łyżeczki soli
szczypta majeranku
pieprz do smaku

Fasolę namoczyć w dużej ilości wody (najlepiej na noc) następnie wodę wylać, zalać fasolę tak aby woda zakryła całą fasolę, gotować na wolnym ogniu do miękkości w razie potrzeby dolać wody ( u mnie praktycznie cała się wygotowała). Fasolę ostudzić. Zmiksować na gładką pastę.
Cebulkę i czosnek drobno posiekać, zeszklić na oleju. Ostudzić. Dodać do fasoli.
Paprykę drobno posiekać wraz z przyprawami dodać do reszty składników dobrze wymieszać, przełożyć do słoika smarować na kanapki lub naleśniki.

czwartek, 7 czerwca 2018

Pierogi ze szpinakiem i kaszą jaglaną

Pierogi ze szpinakiem to chyba moje ulubione niemniej jednak
zawsze mam z nimi problem, że szpinakowy farsz jest dość oklapły a co za tym idzie pierogi są raczej z tych płaskich niż pękatych co powoduje, że zjeść ich można dwa razy tyle co np. ruskich jako pomysłowa Matka Polka podczas ostatniego lepienia głowiłam się co by tu zrobić aby farszu było więcej pierwsza myśl biały ser! No ok dobra fajnie ale gdyby tak jednak chcieć zrobić coś mniej mlecznego? Od razu przypomniało mi się jak to zupełnym przypadkiem podczas miksowania kaszy jaglanej z jogurtem stwierdziłam, że po niedokladnym zblendowaniu wyszedł mi całkiem spoko jaglany serek ;) I tak oto postanowiłam mój jaglany ser biały wrzucić do szpinakowego farszu! Efekt? Pysznie, treściwie i zdrowo! Czego chcieć więcej?

Składniki: (ok.50 - 60 sztuk)

Ciasto
3-3,5 szklanki mąki pszennej
1 i 1/3 szklanki gorącej wody
łyżka oleju

Z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką aby nie obeschło.

Farsz:
1 szklanka suchej kaszy jaglanej
2 szklanki wody
100g jogurtu naturalnego
1 opakowanie mrożonego szpianku
4 ząbki czosnku
1 kostka sera feta (można pominąć)
pieprz do smaku

Kaszę przepłukać pod gorącą wodą wrzucić do posolonego lekko wrzątku ugotować na sypko.
Przestudzoną kaszę lekko zmiksować z jogurtem.
Szpinak podsmażyć na patelni gdy odparuje z niego woda dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, podsmażyć chwilkę aż czosnek puści aromat, wkruszyć ser feta dokładnie wymieszać. Dodać kaszę, przyprawić pieprzem.
Ciasto rozwałkować dość cienko (ale nie za cienko! ok. 2-3mm) szklanką wykrawać kółka, kłaść porcję farszu zlepiać wrzucać na posolony wrzątek gotować do wypłynięcia. Omaścić cebulką uprażoną na złoto.


Printfriendly