poniedziałek, 7 lipca 2014

Surówka Lechosław

Historia Lechosława sięga ostatniego czwartku kiedy między mną a Elą rozwinęła się rozmowa na temat niedzielnego obiadu, na który zaprosiłam rodzinkę w celu świętowania mojego ostatniego sukcesu edukacyjnego. Było już późno, wiadomo, że zmęczenie robi swoje i  wtedy oto z ust mojej bratowej padło pytanie: "A surówkę jaką robisz? Może tego Lechosława??" w tym momencie obie zaczęłyśmy się śmiać, bo oczywiście chodziło o Colesława :)) idąc tym tokiem myślenia postanowiłam stworzyć nową historię w świecie kulinarnym i kto wie, czy mój Lechosław nie rozpłynie się na szerokie wody świata kulinarnego i zdobędzie uznanie równie wielkie jak wyżej wspomniany Colesław. W zanadrzu mam jeszcze jednego "sława", który przypadkiem zrodził się wczoraj ale jego na razie zostawię dla siebie i potrzymam Was trochę w niepewności ;) Lechosław to młodszy brat Colesława jest równie pyszny za to roboty z nim o wiele mniej stąd mój ogromny zachwyt nad tym moim wczorajszym kunsztem kulinarnym, który z pewnością ktoś już przede mną w zaciszu swojej kuchni odkrył ;)

Składniki:
1/2 średniej wielkości białej kapusty
1 duża cebula
1 pęczek pietruszki
2 łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu greckiego
sok z 1 cytryny
cukier, sól

Kapustę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wygnieść z 1/2 łyżeczki soli.
Gdy kapusta puści sok, dodać pokrojoną w drobną kostkę cebulę, i posiekaną pietruszkę i sok z cytryny. Wymieszać.
Dodać majonez, jogurt, cukier i pieprz. Wymieszać, odstawić na 15min.
Zajadać :)

2 komentarze:

  1. No nie, Córciu, to jest przełom w kuchniografii!!! :-D Już NIGDY nie będę robić żadnego kolesława i w restauracjach ZAWSZE będę się domagać swojskiego Lechosława! I niech się bambusy języka polskiego uczą!
    P.S. Twój komentarz NA PEWNO mieści się na top liście najlepszych komentów :-D
    No i wieeelkie gratulacje, pani magister (dla przyjaciół: megi). :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Droga Mamciu do Lechosława niedługo dołączy jeszcze jego brak również Polak :)
      Za gratulacje również dziękuję mimo, że jakoś mądrzejsza z tym byciem megi się nie czuję :d Sto razy bardziej wolałabym dostać tytuł technik gastronomii :D

      Usuń

Printfriendly