Te placuszki to spuścizna moje pustego brzuszka, który po powrocie z pracy chciał koniecznie zjeść coś pysznego, słodkiego i ciepłego. W ferworze głodu szybko spojrzałam do lodówki gdzie smutno patrzyły na mnie zciemniałe banany, zalotnie mrugał do mnie serek labneh a serwatka w słoiku aż krzyczała mnie też wykorzystaj! Nie mogłam im odmówić więc wzięłam się do pracy - krótkiej pracy gdyż całość zajęła mi mniej niż 10 minut! ;) Placuszki wyszły przepyszne, pulchne, delikatne a do tego bananowe! Pyszności!
Nawet mój M. się skusił i pochłonął cały talerzyk! :) W sensie placuszki z talerzyka, talerz trafił do zmywarki żeby nie było, że mój M. jest pożeraczem talerzy... ;)
Składniki: (na ok.15-16szt.)
2 bardzo dojrzałe banany
4 łyżki mąki orkiszowej typ 500
2 jajka
4 łyżki serwatki
2 łyżki serka labneh
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
ksylitol do posypania
truskawki lub inne owoce do przybrania
Banany zmiksować na gładki mus, dodać serek, mąkę, jajka, sodę oczyszczoną i serwatkę wymieszać wszystko do połączenia się składników (niezbyt długo).
Odstawić na 5minut. w tym czasie rozgrzać patelnię, posmarować odrobiną tłuszczu, na patelni łyżką stołowa kłaść porcję ciasta, smażyć z obu stron na rumiano. Gotowe jeszcze ciepłe placuszki posypać ksylitolem i przybrać owocami. Zajadać tuż po przygotowaniu takie smakują najlepiej.
Mąkę orkiszową, ksylitol i wiele innych naturalnych i zdrowych produktów znajdziecie na www.naturalniezdrowe.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz