poniedziałek, 10 października 2016

Gruszki w occie

Miłością do przetworów zapałałam stosunkowo niedawno, bo jakieś trzy lata temu. Biorąc pod uwagę moje pitraszenie i mieszanie w garnkach od wczesnej młodości to naprawdę niedługo. Gruszki robiłam w swoim życiu po raz pierwszy i stwierdzam, że filozofii przy nich większej nie ma stąd myślę, że każdy przetworowy laik doskonale poradzi sobie z przetwarzanie gruszek.  Gruszki w occie to gruszki, które jadałam wyłącznie u mojej kochanej Babci Niny.
Nie przypominam sobie żebym takowe gruszki wcinała spod ręki mojej rodzicielki moja mama była natomiast mistrznia gurszek w syropie, które były miłością mojego życia i numerem 1 wśród słoikowych przetworów. Spowodowane było to pewnie tym, że gruszy na podwórzu nie mieliśmy i jeśli gruszki w moim domu się już pojawiły to były raczej rarytasem od święta niż pospolitym kompotem... ;) Gruszki w occie to coś co się pokocha ale znienawidzi obojętnie obok nich przejść się nie da ale myślę, że więcej jest tych co pałają do nich miłością niżeli tych, którzy z grymasem na twarzy omijają je szerokim łukiem. Do czego takie gruszki? Jako dodatek do mięs wszelakich tych na ciepło i tych na zimno. Według mnie takie gruszki świetnie wzbogacą również wszelkiego rodzaju sałatki, w których smaki słodko-kwaśne są mile widziane.

Składniki:

1kg twardych gruszek

Zalewa:
2,5 szklanki wody
90 ml octu spirytusowego
0,5 szkl. cukru
8 goździków
kawałek kory cynamonu

Gruszki obrać, wydrążyć gniazda nasienne, włożyć do miski z wodą zakwaszoną sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym (aby gruszki nie ściemniały).
Składniki zalewy zagotować w dużym garnku, gotować pod przykryciem około 10minut. po tym czasie włożyć gruszki i gotować na małym ogniu ok.5-8 minut. odcedzić łyżką cedzakową.
Podgotowane gruszki przełożyć do wyparzonych słoików, wlać zalewę (zwrócic uwagę aby w każdym słoikczku były goździki), zakręcić. Pasteryzować 10minut od momentu zagotowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly