Te kotlety to hit imprez wszelakich lat '90 przynajmniej w moim regionie ;) Dla tych, którzy kotletów tych nie znają radzę szybko skorzystać z przepisu i nadrobić "smakowe" zaległości, bo kotlety są jak najbardziej warte uwagi i zachodu - bo niestety ale trochę czasu trzeba na ich przygotowanie poświęcić. Mimo wszystko polecam po stokroć. Historia przepisu pewnie w każdym domu jest inna moja jest taka, że ja osobiście w domu Polonezów nie pamiętam aczkolwiek Ela, której koleżanki Marty mama czarowała tymi kotletami niejednego gościa już tak :) Dlatego też dzięki niej smak polonezów nie jest mi obcy.
Składniki:
40 dag schabu lub polędwicy
30 dag pieczarek
łyżka koncentratu pomidorowego PUDLISZKI
3 cebule
łyżka musztardy
mąka
papryka
sól, pieprz
tłuszcz do smażenia
Pieczarki i cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć, dodać koncentrat pomidorowy, musztardę, przyprawić solą pieprzem i papryką.
Mięso pokroić na plastry i bardzo cienko rozbić. Na mięsie układać wałeczki z nadzieniem. Każdy plaster zwinąć w rulon kształtem przypominający wrzeciono i spiąć wykałaczką.
Panierować w mące i smażyć na dobrze rozgrzanym tłuszczu.
Podawać z ziemniakami i ulubioną surówką.
Pycha! :)
Miałam to! na komunię Juranda (rok 1998), rzeczywiście królowały na stołach! Masz dar komentowania rzeczywistości kulinarnej, córuś :-) (ale nie Bachledo :-D)
OdpowiedzUsuńHa! Czyli Jurand z tego rocznika co i ja! U mnie były rolady śląskie i piersi z kurczaka w orzechach (pamiętam, bo smakoszem jestem od dziecka :D) rolady na Pomorzu trochę śmiesznie to brzmi ale jak ma się ciocię Mary - śląską kucharę to i rolady na Pomorze mogą przyjechać ;)
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, Agnieś - mogłabyś być moją Synową i członkiem Hurmy i Czeredy! (gdyby nie jakiś inny gostek z Podkarpacia, co skradł Twoje serce :-)
UsuńNo może i tak ale pod warunkiem, że przyjechał by wcześniej do Szczecina :))
Usuńa tak to nie chwaląc się sierpień to miesiąc gdy Podkarpacie stanie się moim domem na dobre... ;)
wyśmienite są co jakiś czas mam zaszczyt uraczyć nimi moich gości wychodzą ode mnie zadowoleni i z chęcią wracają :)
OdpowiedzUsuń