Ostatnio we znaki dają się upały nikt nie ma ani siły ani ochoty bawić się w pieczenie skomplikowanych ciast wymagających aktywnej pracy piekarnika. Mam podobnie dlatego do niedzielnej kawki postanowiłam zrobić ciasto, które już dawno miałam w planach jednak za sprawą lejącego się z nieba żaru postanowiłam dodać nieco żelatyny do masy i... ciasto wyszło zupełnie inne od tego, które miałam zamiar zrobić niemniej jednak jest przepyszne i z pewnością będzie powtórka przy najbliższej okazji. Ciasto jest mało słodkie więc przypadnie do gustu nawet Mamci Marzyni... ;)
Składniki:
Biszkopt z 4 jaj
Masa:
330g śmietanki kremówki
2 homogenizowane serki waniliowe (po 170g każdy)
2 łyżeczki żelatyny
1/2szkl. gorącej wody
Owoce:
500g wiśni (najlepiej mrożonych - przyspiesza to proces tężenia galaretki)
2 galaretki wiśniowe
3szkl. gorącej wody
Biszkpot przeciąć wzdłuż tak aby powstały dwa placki.
Pierwszy placek nasączyć zieloną herbatą.
Galaretki rozpuścić w 3 szkl. gorącej wody, dodać wiśnie, gdy zacznie tężeć wlać na biszkopt.
Śmietankę ubić na sztywno dodać 2/3serków (1/3zostawić do rozprowadzenia żelatyny).
Żelatynę rozpuścić w 1/2szkl. wody, wlać do serka szybko wymieszać i wlać do śmietanki stale miksując.
Masę wyłożyć na galaretkę, przykryć drugim biszkoptem. Posypać cukrem pudrem. Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.
Ciasto jest orzeźwiające i pyszne! :)
PS. Wiem ze cześć z Was jest z północy wiec wiem wiem na Północy ostatnio chłód ;) ale dobra wiadomość od poniedziałku wracają upały wszędzie! ;)
Poproszę kawałeczek :) A może od lepiej dwa :)
OdpowiedzUsuńto może najlepiej całą blaszkę?? :)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowite ciasto :)
OdpowiedzUsuńAha, zapomniałam dodać: do tej flachy nalewki proszę wziąć takie ciasto dla Marzyni. Co ino bez cukru pudru. Wiśnie bardzo lubię, bo mają kwasss!
OdpowiedzUsuń