Składniki:
Ciasto kruche:
40dag mąki pszennej tortowej
20dag masła
15dag cukru pudru
4 żółtka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier wanilinowy
1,5 łyżki kwaśnej śmietany
Jabłka:
2kg winnych jabłek
Masa budyniowa:
2 szklanki białego półsłodkiego wina (można zastąpić 1 dodatkową szklanka soku jabłkowego i 1 szklanką wody)
2 szklanki soku jabłkowego z kartonu
3 budynie śmietankowe bez cukru
Masa Śmietanowa:
0,5l śmietany kremówki 30%
2-3 łyżeczki cukru pudru
3 łyżeczki żelatyny + odrobina wody do jej rozpuszczenia
Dodatkowo:
ciemne kakao lub starta gorzka czekolada
Dodatkowo:
ciemne kakao lub starta gorzka czekolada
Ciasto:
Mąkę, proszek i masło posiekać nożem. Żółtka, cukier, cukier waniliowy i śmietanę dobrze ubić, dodać do mąki posiekanej z masłem, wyrobić ciasto.
Blaszkę 23cm x 38 posmarować tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia. Dno i boki blaszki wylepić wcześniej przygotowanym ciastem.
Jabłka:
Jabłka obrać ze skórek, pozbawić gniazd nasiennych. Pokroić w ćwiartki ułożyć ciasno na surowe ciasto. Można skropić cytryną aby nie ściemniały.
Masa Budyniowa:
2 szklanki wina i 1 szklankę soku zagotować.
W pozostałym soku rozprowadzić budynie, zawiesinę wlać do gotującego się soku. Ugotować budyń, wylać na jabłka.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stopni na około 50min - do momentu aż jabłka będą miękkie.
Gdy ciasto będzie jeszcze ciepłe zruszyć budyń widelcem (rysując na nim paski) lub nakryć szczelnie folią spożywczą - tak aby zapobiec powstaniu kożuszka, który później utrudni trzymanie się śmietanowej warstwy.
Ciasto zupełnie przestudzić przez ładnych parę godzin lub całą noc.
Przygotować masę śmietanową:
Śmietanę ubić na sztywno z dodatkiem cukru pudru.
Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wody (1/3 szklanki) i powoli wymieszać dokładnie ze śmietanką.
Masę smietanową wyłożyć na ciasto.
Na wierzch zetrzeć gorzką czekoladę lub posypać gorzkim kakao.
zamiast wina co dac innego
OdpowiedzUsuńJest napisane- 1szkl wody 1 szkl soku
OdpowiedzUsuńSiostra Anastazja już może Cię wciągać do zakonu :-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam przepisy siostry Anastazji, bo są naprawdę dopracowane i przepyszne!
OdpowiedzUsuń