Granola jest w moim życiu od czasów wczesnostudenckich pamiętam jak dziś gdy po raz pierwszy w Carrefourze na Turzynie zakupiłam małą torebeczkę tych pysznych, słodziutkich i chrupiących płatków. Znajomość między mną a granolą miewała się różnie aczkolwiek od czasu do czasu zawsze było nam po drodze. Do przesadnie czytających etykiety na produktach nie należę aczkolwiek od czasu do czasu rzucę na to i owo okiem. Zdarzyło się też tak, że na skład granoli rzuciłam okiem i wtedy moja sympatia do niej nieco zmalała bo skład tej pyszniutkiej przekąski okazał się dość imponujący jeśli chodzi o zawartość cukru, tłuszczu i innych złowrogo brzmiących składników. W internecie aż roi się od przepisów na domową granolę, ba! Każda szanująca się blogerka ma już własną wersję na blogu! ;) Jako, że lubię czasami potestować coś co wszyscy naokoło robią poszłam z granolowym nurtem i postanowiłam na bazie przepisu Ewy Wachowicz zrobić swoją granolę, która ze względu na pewne modyfikacje została okrzyknięta orzechową! Smakuje obłędnie, jest chrupiąca, dostatecznie słodka no i obłędnie pachnie orzechami, które upieczone w piekarniku mają smak nie do podrobienia! :)
Składniki:
250g płatków owsianych (ja dałam 100g owsianych i 150g orkiszowych
100g słonecznika
100g orzechów (migdały, orzechy włoskie, laskowe, ziemne)
50g sezamu
3 łyżki płynnego miodu
150ml soku jabłkowego
4 łyżki oleju rzepakowego
Dodatkowo można dodać:
suszone morele pokrojone w paseczki, żurawina, rodzynki, posiekana gorzka czekolada
Suche składniki wymieszać, dodac miód i sok. Ponownie wymieszać. Wyłożyć na dużą blachę wyłożoną piekarnikiem piec ok.60min w piekarniku nagrzanym do 150stopni) mieszając co 15min.
Przestudzić przełożyć do szczelnego pojemnika.
nie ma to jak domowa granola!!!
OdpowiedzUsuń