
Składniki:
1kg schabu
200g suszonych śliwek
marynata do schabu po staropolsku (KAMIS)
albo 1 łyżeczka soli, 1 łyżka majeranku, 1 łyżeczka suszonego czosnku, 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu, szczypta cukru)
W mięsie długim ostrym nożem zrobić wzdłuż dziurę na wylot, aby dziura była odpowiednio szeroka po nacięciu nożem można ją poprawić np. trzonkiem od drewnianej łyżki. W dziurę ciasno wciskać śliwki tak aby cała długość mięsa została nafaszerowana śliwkami.
Mięso natrzeć marynatą lub samodzielnie wykonaną mieszanką przypraw. Włożyć do naczynia żaroodpornego i wstawić do lodówki na kilka godzin a najlepiej to na noc.
Następnego dnia wstawić schab do zimnego piekarnika, ustawić temperaturę na 190stopni i piec 60minut od czasu pojawienia się bąbelków w naczyniu (mięso puści wodę i tłuszcz, który zacznie się gotować).
Po tym czasie mięso wyjąć z pieca lekko przestudzić (wtedy się lepiej kroi).
A z wytopionego tłuszczu zrobić sos - esencję powstałą podczas pieczenia rozrzedzić wodą aby nie była za słona, zaciągnąć odrobiną mąki i wody.
Schab pokroić w plastry, ułożyć na półmisku, polać sosem. Podawać z ulubionymi dodatkami, dla mnie najlepiej smakuje z pieczonymi ziemniakami i sałatką z roszponki.
Bardzo lubię świąteczny schabik. Już nie mogę doczekać się świat :)
OdpowiedzUsuń