Dziś naszło mnie na mielone nieco mniej czasochłonne i kaloryczne (jeśli pominiemy ser) niemniej tak samo pyszne jak te tradycyjne!! Przepis tym razem mam z głowy swojej własnej, osobistej łepetyny :)
Kotlety są przepyszne a do tego robi się je tzw. piorunem! Polecam wszystkim fanom kotletów wszelakich jak i sceptykom mielonych kojarzonych z nudnym kawałkiem mięsa mielonego w bułce tartej serwowanego z ziemniaczaną repetą w stołówce szkolnej.
Składniki:
0,5kg mięsa mielonego (może być samo wieprzowe lub mieszane wieprzowo-wołowe)
1 kajzerka
1 średniej wielkości czerwona cebula
1/2 pęczka natki pietruszki
1 jajko
mleko do namoczenia bułki
1 łyżeczka czerwonej papryki słodkiej
1 łyżeczka papryki ostrej
1 płaska łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
2 szczypty cukru (tak tak cukru :) )
2 małe ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego Pudliszki
ketchup
10dag żółtego sera
3 pieczarki (spore)
Mięso wraz z namoczoną i odciśniętą bułką, pokrojoną w drobną kostkę cebulką, jajkiem, przyprawami, czosnkiem i koncentratem wyrobić na gładką masę, w razie gdyby masa była zbyt rzadka dosypać nieco bułki.
Blachę lekko posmarować margaryną (aby kotleciki nie przywierały).
Pieczarki pokroić w grube plastry. Ser w kostkę. (Ja z powodu zalegania papryki w lodówce dodałam do moich dołków jeszcze paprykę :) )
Z mięsa formować kotleciki z wgłębieniem w środku. Do każdego dołka (w tym miejscu pozdrawiam Karolinę! :D) włożyć po 2 plastry pieczarek, posypać szczyptą soli, posmarować kleksem z ketchupu, położyć kostkę sera.
Kotleciki wstawić do nagrzanego do 170stopni piekarnika, piec ok. 45min. z włączonym termoobiegiem.
Zajadać z ulubioną surówką i ziemniaczkami co by było treściwiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz