
Kolejną zaletą tego przepisu jest to, że nie potrzebujemy do niego żelatyny, która sprawia, że gro przepisów na serniki na zimno wielu kucharzących omija szerokim łukiem. Jest to również miła alternatywa dla wszystkich początkujących, którzy stawiają na sernik na zimno z torebki!
No to do dzieła!!
Składniki: (na tortownicę o śr.26cm)
2 opak. herbatników
1l mleka
1/2l śmietany 18%
4 jajka
1 szkl. cukru pudru
1 kostka masła
1 galaretka owocowa
Mleko zagotować, zmniejszyć płomień. Śmietanę rozmieszać z jajkami powoli wlać do gotującego się mleka, zagotować stale mieszając do czasu aż z mleka zrobi się twarożek. Serwatkę odlać na sito i wystudzić.
Masło utrzeć z cukrem na puch, stale ucierając łyżka po łyżce dodawać twarożek. Utartą masę podzielić na 2 części. Do jednej dodać 2 łyżki kakao.
Tortownicę wyłożyć herbatnikami.
Na herbatniki wyłożyć ciemną masę, potem jasną, odstawić do lodówki do stężenia.
Galaretkę rozpuścić wg przepisu na opakowaniu, gdy zacznie tężeć wylać na masę.
Odstawić do lodówki, najlepiej na noc.
Przed zalaniem galaretką na masę można położyć pokrojone w plastry brzoskwinie.
fajny serniczek, a ile tego mleka?
OdpowiedzUsuńteż taki robię, daję litr mleka
Usuńtak, tak litr! :)
Usuńprzepraszam, już poprawiam! :))
,,,muszą być MEGA pyszne :)!
OdpowiedzUsuńTeż robiłam melbę. Jest przepyszna! Ja do białej masy dodaję jeszcze rodzynki:D
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam przepisu, a dziś przez przypadek trafiłam na Twojego bloga i tu taka niespodzianka. Dzieki =)