Tak się wczasuję na tym moim Pomorzu i rozpieszczam kubki smakowe mojej kochanej rodzinki. Dzisiaj postanowiłam "podtuczyć" ich ciastem czekoladowo-wiśniowym. Przepysznym, delikatnym, wilgotnym a zarazem puszystym placuszkiem, który robi się dosłownie w pół godziny, a wynalazłam go u Pieczarki Mysi. Naprawdę polecam! Pyszności!! :)
Składniki:
125g miękkiego masła
3/4szkl. cukru
2 jajka
100g ciemnej, gorzkiej czekolady
1 i 1/4 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kako
1/2 szkl. mleka
ok.25-30 wydrylowanych wiśni
Piekarnik nagrzać do 170stopni.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Masło utrzeć z cukrem na białą, puszystą masę.
Stale miksując dodawać po jednym jajku.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i kakao.
Ubitą masę z masła i cukru delikatnie wymieszać z rozpuszczoną czekoladą, następnie dodać suche składniki dodając je na przemian z mlekiem, łyżka po łyżce miksując masę na najniższych obrotach miksera.
Formę wysmarować i wysypać kaszą manną lub mąką krupczatką.
Wylać ciasto na tortownicę (śr.22cm) lub formę z kominkiem.
Do masy powciskać lekko wiśnie.
Piec ok.40min. do tzw. "suchego patyczka".
Ciasto proste, łatwe i przyjemne w przygotowaniu a do tego obłędnie pyszne! :)
Noo, H&C się tu oblizuje...
OdpowiedzUsuńA Ty to juz nawet w akcjach uczestniczysz, ho ho ho!
he he no jakoś tak wyszło ;)
Usuńa H&C niech się nie oblizuje a porządzi sama w kuchni i upiecze takiego placka ;)