Wielu z nas poniedziałek rozpoczyna od stwierdzenia "nie lubię poniedziałku" albo po prostu zaczyna odliczać dni do piątku :) Na poprawę humoru tym wszystkim, co poniedziałków nie lubię i dla tych co humory mają wyśmienite ale jako rasowe łasuchy potrzebują dziennej dawki słodkości polecam przepis na ciasto cytrynowe z czekoladą. Kolejny przepis upolowany na Wielkim Żarciu wieki temu a mimo to nic a nic nie stracił na swojej świetności. Bardzo budujące jest w nim to, że kto by go nie skosztował to mówi: "hmm smakuje jak sklepowe". Ktoś mi zaraz może zarzucić, że cóż to za komplement jeśli w sklepach tyle świństw i byle jakich rzeczy no trudno, mimo wszystko mi robi się strasznie miło na serduchu jak takie coś słyszę :) Ciasto rzeczywiście ma coś z tych "sklepowych" babek ale na smaku wilgotnej babki ich podobieństwo się kończy ;) Jest pyszne, wilgotne, w sam raz słodkie i z dnia na dzień smakuje lepiej (niestety ciężko się o tym przekonać na własnej skórze, bo znika stanowczo za szybko) :)
Szczerze polecam, proste, szybkie i dość tanie ciasto, idealne do herbaty.
Składniki:
4 jajka
250g margaryny
10 łyżek cukru
10 łyżek mąki
5 łyżek mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 cytryny
100g gorzkiej czekolady
3 łyżki cukru pudru
Margarynę utrzeć z cukrem na gładką masę. Do masy wbijać po jednym jaju, stale miksując.
Mąki, proszek do pieczenia i skórkę otartą z cytryn oraz szczyptę soli wymieszać.
Dodawać pomału do masy.
Czekoladę posiekać w średniej grubości kostkę, dodać do masy i wymieszać (łyżką).
Ciasto wlać do formy keksowej (natłuszczonej i wysypanej bułką tartą) o długości ok. 30 cm.
Piec w temp.170 stopni przez ok. 50-60 minut.
Wycisnąć sok z cytryn i wymieszać dokładnie z cukrem pudrem.
Po upieczeniu ciasto jeszcze ciepłe ponakłuwać wykałaczką.
Posmarować rzadkim lukrem cytrynowym.
Odstawić do wystygnięcia najlepiej na całą noc.
Cytryna i czekolada to rewelacyjne zestawienie ;D
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńJak cytrynowe to musi być pyszne! I ta czekolada, mniammmm:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńMniami, wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy myślą, że to największy komplement, jakim mogą obdarzyć domowe ciasto, więc też takie przyjmuję z uśmiechem od ucha do ucha :)
to pocieszające, że nie tylko ja cieszę się z takich komplementów :) pozdrawiam! :)
UsuńO tak zdecydowanie wyśmienite i do tego przepysznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńDziś je zaprezentowałam po rodzinnym obiedzie i nawet Ci, którzy nie przepadają za ciastami zajadali z apetytem ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Nie groziłam nikomu i nie mierzyłam pistoletem w skroń :D
w takim razie jestem przeszczęśliwa, że dzięki przepisowi na moim blogu mogłaś uświetnić dzisiejszy deser w gronie rodzinnym :)
Usuńpo tak schlebiającym komentarzu na pewno to ciacho znajdzie się na moim blogowym TOP 10! :) pozdrawiam serdecznie :)