Dla mnie obiad bez surówki obiadem straconym, tak to kolejna spuścizna mojej wczesnej edukacji kulinarnej, którą przeszłam w domu. Warzywo do obiadu to rzecz święta i tego będę się trzymać ba! Będę to wpajać wszystkim gotującym i jedzącym! :) Gdy tak się rozpisuję na temat warzyw do obiadu na myśl przychodzi mi wycieczka z czasów szkolnych do Pragi... Czechy, wiadomo kraj tak blisko Polski i tak daleki jeśli chodzi o gotowanie... Praga piękna wspomnienia cudne ale... niedożywienie swoją drogą! :) Po trzech dniach jedzenia knedliczków, smażonego sera i potrawek o bliżej niezidentyfikowanej zawartości moje kubki smakowe wołały sałaty!!! No i właśnie zdesperowana brakiem jarzyn postanowiłam o jakieś poprosić i... w efekcie dostałam plasterek pomidora i dwa plasterki ogórka co nie usatysfakcjonowało mnie na zbyt długo... ot czeski film z tymi warzywami był na tej wycieczce mówię Wam! :) Sałatka z dzisiejszego przepisu jest pyszna, prosta i szybka czyli posiada wszystkie trzy cechy, które sałatka obiadowa powinna posiadać.
Składniki:
1/2 długiego zielonego ogórka ze skórką
1/2 czerwonej papryki
1 mała czerwona cebula
sos vinegret
Ogórek przekroić na pół, i jeszcze raz na pół, i pokroić w nieduże plasterki.
Paprykę pokroić kostkę, cebulę w piórka.
Wszystko zalać sosem, wymieszać.
O tak surówka do obiadu musi być :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdecydowanym fanem jakichś warzyw do obiadu - świeżych, gotowanych czy konserwowych to ma już drugorzędne znaczenie, ale warzywa muszą być.
OdpowiedzUsuń