Mielone, miłość mojego życia! Mogłabym je jeść bez przerwy oczywiście uwzględniając całą listę innych moich podniebiennych miłości! ;) Mimo wszystko jako pozycja obiadowa mielona znajdują się z pewnością na mojej liście TOP10! Niedawno postanowiłam urozmaicić ich wnętrze o szpinak, który ubóstwiam i ser żółty, którego fanką jestem od wczesnych lat dzieciństwa :) Wyszło pysznie, inaczej i miło dla oka, bo zieleń szpinaku i kremowy kolor serka skutecznie ożywiły wnętrze tradycyjnego mielonego :) Swoją drogą tu gdzie teraz jestem na mielone wołają sznycelki dajecie wiarę?? :D
Składniki:
500g mięsa mielonego wieprzowego (może być mieszane)
1 czerstwa bułka
1/2szkl. mleka
2 ząbki czosnku
1 mała cebulka
1 łyżeczka przyprawy do mięsa mielonego firmy PRYMAT
1 łyżeczka majeranku
sól i pieprz do smaku
1 jajko
żółty ser ilość dowolna (u mnie 1 plasterek na 3 kotlety - pokrojony w trzy równej długości i szerokości paseczki)
bułka tarta do panierowania
olej rzepakowy do smażenia
Szpinak podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, pod koniec, gdy odparuje z niego woda dodać 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę i odrobinę soli. Zostawić do przestygnięcia.
Mięso wraz z namoczoną w mleku bułce i jajkiem wyrobić na jednolitą masę. Doprawić 1 ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, posiekaną drobno cebulką i przyprawami. Ponownie wyrobić.
Z mięsa formować średniej wielkości placuszki na każdy rozkładać porcję szpinaku (1płaska łyżeczka od herbaty) i kawałek żółtego sera. Brzegi placuszka zalepiać do środka, tak aby powstał kotlecik. Panierować w bułce, smażyć na złoty kolor.
Bardzo ciekawe danie :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńA niby JAK MAMY WOŁAĆ NA SZNYCLE?! I Ty sie dzicie ucz, jak się co nazywa, bo Cie Teściowo i mamcia do porządku doprowadzą :-DDD
OdpowiedzUsuńA jaka ilość tego szpinaku bo nie ma podanej??
UsuńTroszeczkę :) po prostu na oko kilka kostek brykietu szpinakowego
UsuńTroszeczkę :) po prostu na oko kilka kostek brykietu szpinakowego
Usuń