Co prawda lato chyli się ku końcowi mimo to rzutem na taśmę pragnę sprzedać Wam przepis na jedyny zjadliwy a nawet pyszny sposób wykorzystania awokado w mojej kuchni. Inne próby odczarowania tego owoco-warzywa (na różnych kontynentach różnie je traktują... ;) ) okazały się w moim przypadku nietrafione. Guacamole – zasiliło kosz tuż po przyrządzeniu smak był tak okropny, że nawet nie wiedziałam jak go uratować. Stąd moja niechęć do awokado jest tak silna, że nawet w sklepie już do niego nie podchodzę. Nie była bym sobą gdybym dała za wygraną I czuła się do końca życia pokonana przez to masło o co to nie! Wyzwanie podjęłam, koktajl zrobiłam I... wszyło pyszne! Morał z tej opowieści? Miałam marny przepis na guacamole! Niech się tylko ogarnę z przetworami to I powtórka guacamole będzie a tymczasem metodą małych kroczków oswajam zielone maleństwo I popijam pyszny koktajl! :)
Składniki: (na 2 porcje)
1 kiwi
1 awokado
2 małe banany
2 szkl. Maślanki lub kefiru
ew. miód do dosłodzenia
Wszystkie składniki wyjmujemy z lodówki (ważne by były zimne) miksujemy na gładką masę, gdyby koktajl okazał się za gęsty rozrzedzić odrobiną maślanki. Pić od razu po przyrządzeniu w innym przypadku koktajl brzydko zczernieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz