Ta potrawka/zupa/gulasz to dość dziwne zjawisko, bo podczas gotowania nie rokowała zbyt dobrze, próbowałam, próbowałam i dojść smaku nie mogłam! Aż tu na drugi dzień po niezbyt ochoczym podgrzaniu degustacja i... kompletne zaskoczenie! Smakowa euforia! To jest przepyszne! Tak przepyszne, że cały garnek zjedliśmy tego samego dnia nie została ani łyżeczka! Wszystkim amatorom pikantnych smaków polecam po sto kroć! Zupa pożywna, sycąca a do tego wspaniale lekka i taka po której nasz brzuch nie przechodzi męczarni pod hasłem ileż to ja będę jeszcze trawił...
Składniki:
25 dag piersi z kurczaka pokrojonej w cieniutkie paseczki dł. ok. 3cm
1 biała lub zielona papryka
2 małe marchewki
1 średnia cebula
400ml bulionu warzywnego
200ml przecieru pomidorowego lub passaty
2 małe papryczki piri piri (lub 1/3 łyżeczki piperzu cayenne)
1/2 łyżeczki ostrej słodkiej papryki
1 łyżeczka suszonego czosnku
1 łyżeczka słodkiem papryki
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżki oleju rzepakowego
1/2 szklanki mrożonego groszku
4-5 liści kapusty pekińskiej
2 łyżki komosy ryżowej
Pierś z kurczaka zamarynować w słodkiej i ostrej papryce, czosnku, oleju, drobno posiekanych papryczkach lub pieprzu cayenne oraz soli. Odstawić na pół godziny do lodówki.
Po tym czasie wrzucić na rozgrzana patelnię, podsmażyć na złocisto. Posiekać drobno cebulę, dodać do kurczaka zeszklić.
Następnie dodać startą na grubych oczkach marchew, chwilę podsmażyć. Dodać paprykę pokrojoną w paseczki.
W garnku rozprowadzić przecier w bulionie. Na patelnię gdzie smaży się kurczak dodać chochlę pomidorowego bulionu, chwilę dusić po czym całość przełożyć do garnka z pozostałym płynem.
Kapustę pokroić w niezbyt dużą kostkę (ok.2cmx2cm) wrzucić do zupy gotować ok. 5min. po tym czasie wrzucić mrożony groszek i komosę ryżową. Całośc gotować jeszcze przez ok. 10-12minut.
Zupę najlepiej zostawić na noc do przestygnięcia, zajadać na drugi dzień wtedy wszystkie smaki fajnie przechodzą.
Świetny przepis! czasami od surówki pozostaje mi ta grubsza część pekińskiej i nie wiadomo, co z tym zrobić. A córuś wymyśliła :-)
OdpowiedzUsuńSuper, odmiana dla kapustki, którą kocham ;-)
OdpowiedzUsuń