Jako dziecko nie przepadałam ze wszelkiego rodzaju galaretkami bez względu na to czy to były galaretki z owocami, galaretki w czekoladzie, ptasie mleczka itd. nic co miało w sobie galaretkę nie było w stanie skraść mojego serca... ;) Na szczęście kubki smakowe człowieka ewoluują i ostatnimi czasy rozkochałam się w galaretce na dobre! Rozkochałam się do tego stopnia, że raz w tygodniu muszę zrobić kilka pucharków tego prostego deseru aby spokojnie móc po niego sięgać przez cały tydzień :) Galaretki z owocami Wam tu nie wrzucę, bo to banał ale podeślę Wam przepis, który z tego mojego galaretkowego szaleństwa również się zrodził. Maślankowe pianki truskawkowe to połączenie mojej galaretkowej miłości i oszczędności wynikającej z chęci wykorzystania maślanki zalegającej w lodówce... ;) Efekt okazał się tak owocny, że grzechem było by nie podzielić się z Wami tym prostym deserem, którym oczarujecie siebie i bliskich ;) Składniki: (na ok. 4-5 porcji deseru) 1,5 szklanki maślanki 1 szklanka rozmrożonych truskawek (lub przy sezonie świeżych) 2 galaretki truskawkowe + 1 szklanka wrzątku do ich rozpuszczenia
ew. odrobina dowolnego słodzidła gdyby deser wydał się Wam zbyt kwaśny u mnie akurat kwaśność jak najbardziej na miejscu :) 1 duży banan mrożone maliny lub truskawki (opcjonalnie) Maślankę wraz z truskawkami zmiksować na gładki koktajl. Galaretki rozpuścić, lekko przestudzić. Letnie galaretki wlać do koktajlu i ponownie zmiksować. Banana pokroić w kostkę rozłożyć do pucharków, zalać maślanką. Wstawić do lodówki, gdy stężeje, jest gotowe do spożycia :)
Lubie takie desery bo i maslanke lubie a czym gesciejsze tym lepiej bo glod zaspokoje.
OdpowiedzUsuńLubie takie desery bo i maslanke lubie a czym gesciejsze tym lepiej bo glod zaspokoje.
OdpowiedzUsuń