Torciarka ze mnie średnia powtarzam to przy każdym wpisie o tej tematyce jednak głównie biorę pod uwagę wygląd zewnętrzny tortów, bo z ich wnętrzem idzie mi całkiem nieźle -przynajmniej tak twierdzą degustatorzy. Kolejny tort, który idzie na tapetę to Panieński Tort Judyty, która panienką już dawno nie jest jednak jakoś tak wcześniej nie było sposobności, żeby podzielić się z Wami przepisem. Tort jest przepyszny wiśniowa kwaskowatość przełamana słodką chałwą tworzy duet idealny niczym Judyta z Kamilem! :) Dwa słodziaki nie wytrzymałyby ze sobą więc balans między kwaśnością a słodyczą musi być zachowany :)
Składniki:
Niezawodny biszkopt klik.
Masa wiśniowa:
500g wiśni świeżych lub mrożonych
2 galaretki wiśniowe
Wiśnie zagotować gdy puszczą sok wsypać galaretki wymieszać do rozpuszczenia. Gdy masa przestygnie i zacznie tężeć przełożyć na pierwszą wczęść biszkopta.
Przykryć kolejnym blatem.
Krem chałwowy:
30dag chałwy waniliowej
1 opak. budyniu waniliowego
0,5l litra mleka
4 łyżki cukru (ja dałam 2)
1 łyżka mąki pszennej
1 kostka masła
Z 1.2l litra mleka odlać szklankę. Pozostałe mleko zagotować z cukrem. W szklance rozmieszać proszek budyniowy oraz mąkę wlać do gotującego się mleka. Ugotować gęsty budyń, przestudzić. Miękkie masło utrzeć z budyniem (jak na krem karpatkowy), stopniowo dodawać pokruszoną chałwę stale ucierając.
Odłożyć 4-5 łyżek kremu do dekoracji. Resztę posmarować na biszkopt (wcześniej nasączony wodą z alkoholem). Przykryć ostatnim blatem biszkopta. Całość posmarować pozostałym kremem, udekorować wg uznania. u mnie biszkopty do tiramisu, różowe żelki, draże śmietankowe oraz zabawny, spersonalizowany transparent wykonany własnoręcznie :)
Kurde, nawet Hana Montana by se zamówiła taki na panieński wieczór ;-)
OdpowiedzUsuń