piątek, 19 maja 2017

Syrop z pędów sosny

Syrop z pędów sosny to jest coś co wyjątkowo przypadło mi do gustu. Już rok temu wiedziona
instynktem nastawiłam słój tego dobrodziejstwa i mimo, że mogłam zrobić wersję alkoholową to intuicyjnie zrobiłam wersję bez alkoholu, która tej zimy okazała się dla mnie zbawienna i pomogła wyjść z niejednego przeziębienia! Poza pro-zdrowotnym działaniem smak sosnowego syropu jest przyjemny i jego niewielki dodatek z pewnością podrasuje niejeden deser sprawiając przy tym, że deser będzie nie tylko smaczny ale i zbawienny dla naszych dróg oddechowych! Z moim zeszłorocznym syropem wiąże się ciekawa historia a wręcz AFERA! Afera zaginionej butelki! Po kilki owocnych aplikacjach syropu podczas moich jesienno-zimowych przeziębień syrop po prostu zniknął! Gdy na przełomie lutego i marca dopadła mnie grypa, która totalnie ścięła mnie z nóg przypomniałam sobie, że najlepiej pomoże mi syrop z pędów sosny jak wielka była moja rozpacz gdy syrop przepadł!! Co więcej po wyleczeniu grypy nadal nie wiadomo było co się stało z butelką syropu! Śledztwo utknęło w martwym punkcie! Śmiałam się sama do siebie, że gdy nastawię słój z nowym syropem stary znajdzie się w momencie! Tak też właśnie było! Dzisiejszego przedpołudnia gdy w koszyczku miałam już świeżutka porcję pędów pomaszerowałam do komórki, w której przechowujemy puste butelki i co tam znalazłam? Pełną butelkę syropu z poprzedniego roku! Kto go tam wyniósł pozostanie z pewnością nieodgadnioną tajemnicą... niemniej jednak cieszy mnie fakt, że się odnalazła, szkoda by było tak cennego trunku... ;)

Składniki:

młode pędy sosny
cukier

Młode pędy sosny połamać na mniejsze kawałki, włożyć do słoja, układać warstwami pędy sosny i cukier.
Zakręcić słoik z lekkim 'luzem' i odstawić na parapet najlepiej dobrze nasłoneczniony na tydzień, dwa aż pędy puszczą sok. Wtedy pędy odcedzić na jałowej gazie, powstały syrop przelać do butelki i odstawić w chłodne i zaciemnione miejsce.

Po cały elaborat na temat syropu sosnowego zapraszam na stronę Klaudyny Hebdy :)



1 komentarz:

  1. Jedno z najsmaczniejszych "lekarstw" jakie znam. Najlepsze w postaci nalewki :)

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly