Jak już wspomniałam kilka notek wcześniej jestem wychowana na podrobach! (i surówkach też :) ). Znów pokuszę się o brak zrozumienia dla tych, którzy mówią wątróbka?! BLEE!! Kochani to już nie te czasy, że wątróbka to zelówka, którą trudno przeżuć a co dopiero przełknąć! O nie co to, to nie! Moja wątróbka jest idealna, miękka, aromatyczna a do tego (mój ulubiony argument) tania! :)
Teraz czas zdradzić tajemnicę miękkiej wątróbki - aby wątróbka była miękka NIE WOLNO JEJ SOLIĆ OD RAZU PO WRZUCENIU NA PATELNIĘ! Ot filozofia, którą pewnie większość z Was zna aczkolwiek spotkałam się już z kilkoma przypadkami gdzie wiedza ta była tak odległa i nie zgłębiona jak moja na temat uwielbianych we wszelkich kulinarnych show przegrzebki i krewetki... ;)
Koszt obiadu to ok.7-8zł :)
Składniki:
70dag wątróbki drobiowej
2-3 duże cebule
mąka
olej do smażenia
Wątróbkę oczyścić, wypłukać, osuszyć.
Obtoczyć w mące, kłaść na rozgrzany olej, smażyć na złocisty kolor uważając co by błonki, które zostały nie strzelały zbyt mocno (w razie strzelania polecam użycie pokrywki ;) ).
Gdy wątróbka się już usmaży, lekko ją posolić i przełożyć do miski, na tej samej patelni zeszklić cebulę (pokrojoną w piórka), gdy cebula będzie już miękka dodać wątróbkę, chwilę dusić aby smaki mogły zacząć mówić wspólnym głosem ;)
Podawać z ziemniakami surówką z kapusty kiszonej lub też ogórkiem. Jak dla mnie po prostu obowiązkowo z czymś kwaśnym! :))
Ps. Chyba o tym, że wątróbka jest skarbnicą żelaza mówić nikomu nie muszę?? ;)
Wątróbkę uwielbiamy i bardzo często jemy. Przepyszny jest żydowski kawior z wątróbki, ale jeszcze większy bajerek to te placki:
OdpowiedzUsuńhttp://mamamarzynia.blogspot.com/2012/07/placki-z-watrobki.html
Ja również ubóstwiam wątróbkę. Z dużą ilością cebulki mniam ..... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ...