Przepis na tą pastę pochodzi z kategorii tych które nazywają się "na winie" :) co się nawinie to się wrzuca, miesza i wychodzi pyszne coś. Tak też było z tą pastą, w lodówce zalegał mi kawałek fety, jogurt, oliwki no i ogólnie grecka kuchnia w lodówce mi zbywała a dla odmiany do chleba było tylko tzw. smarowidło toteż postanowiłam ruszyć wodze fantazji i wymyślić coś super ekstra pysznego z tego co akurat miałam pod ręką. Tak oto powstała pasta do kanapek z fetą :) Polecam wszystkim miłośnikom fety i innych klimatów pochodzących wprost z Greckiego Półwyspu ;)
Składniki:
1/2 kostki sera typu feta
2-3 łyżki greckiego jogurtu naturalnego
1 mała czerwona cebulka
kilka oliwek (ja dałam czarne, bo tylko te lubię, jeśli ktoś reflektuje na zielone śmiało może dodać jakie mu się żywnie podobają)
1/4 strąka czerwonej papryki
świeża lub suszona natka pietruszki
oregano
pieprz
Fetę wraz z jogurtem rozetrzeć na gładką pastę, dodać drobno posiekane oliwki, cebulkę, paprykę i natkę. Wszystko razem wymieszać, doprawić do smaku.
Smarować kanapki i zajadać.
Można na wierzch położyć plasterek pomidora.
no zamiast papryki dodałam rzodkiew i też było pyszne ;)
OdpowiedzUsuńKochana! Cieszę się, że Ci posmakowało, a jeszcze bardziej się cieszę z faktu, że korzystasz z przepisów na moim blogu, bo wiem, jak zazwyczaj wygląda Twoje kuchenne poczynania :)
UsuńNo proszę, jaką mamy zbieżność w kuchni :-)
OdpowiedzUsuńJa robiłam coś a la pastella z jajek i sera żółtego, ale była bardzo niefotogeniczna. Nie to, co Twoja!
to się nazywa braterstwo dusz! :D
Usuńjedzenie przede wszystkim ma być smaczne, potem dopiero fotogeniczne więc nic się nie przejmuj :)