wtorek, 6 października 2015

Galaretka z ciemnych winogron na zimę.

Październik nas dopadł. Przetworowe szaleństwo trwa nadal i mimo, że plan był prosty skończyć na buraczkach to prawda jest taka, że na buraczki nie znalazłam czasu natomiast dwa wieczory w kuchni spędziłam przetwarzając całą skrzynką wspaniałego, słodkiego i soczystego winogrona. Skąd miałam tyle słodkiego dobrodziejstwa? Nie dalej niż w środę odwiedziła nas kuzynka mojego M. - Basia, której podwórze wręcz ugina się od winogrona stąd padło szybkie pytanie: Chcesz trochę winogrona? Słowo klucz 'trochę' okazało się raczej mało trafne, bo zanim zreflektowałam się, że powiedziałam no w sumie chętnie to na podwórku stała już pełna skrzynka wspaniałego winogrona!! Nie byłabym sobą gdybym poszła na łatwiznę i wrzuciła wszystko do gąsiora aby zrobić wino o co to nie! Z winogrona powstała galaretka, soki oraz nastawiona została nalewka. Przepis poniżej na galaretkę, która naprawdę skradła moje serce i mogłabym wyjadać ją ze słoików cały czas!  Przepis na galaretkę pochodzi z książki Kuchnia Polska, którą uwielbiam i często zaglądam chociażby poczytać przepisy i podumać co by tu upichcić. Przygotowanie jej jest banalnie proste i nikt nie będzie miał z tym większych problemów. Szerokie zastosowanie gotowej galaretki wskazuje również na plus całego zachodu więc po winogron z krzaka marsz! I robić galaretkę! :)

Składniki:
1kg ciemnych winogron
0,5-1kg cukru

Winogrona umyć, przebrać, poodrywać od grona, wrzucić do granka. Rozgnieść lekko tłuczkiem do ziemniaków zasypać cukrem. Gdy puszczą sok wstawić na gaz i gotować 1,5h na wolnym ogniu. Po tym czasie owoce przestudzić. Odcedzić na sicie, lekko przetrzeć. Łupy wyrzucić a galaretkę zostawić na noc do całkowitego wystygnięcie. Po tym czasie ponownie ja zagotować ok.15min. czynność powtórzyć raz jeszcze wieczorem. Gorąca galaretkę porozlewać do wyparzonych słoików, dobrze zakręcić. Pasteryzować na mokro 15min. od czasu zagotowania się wody.

2 komentarze:

  1. Doskonały przepis. Akurat w tym roku winogrona obrodziły jak nigdy. Dzięki wielki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję,mam różowe winogrona. Podzielę się winogronami i przepisem z sąsiadami.

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly