KFC restauracja, która ma chyba więcej fanów niż przeciwników. Ja jako sztandarowy wywrotowiec jestem w opozycji do rządów KFC I jeśli mam wybór zawsze wybiorę Mc' usia ;) Moja niechęć to tego miejsca jest prosta jak nie lubię obgryzać kości z panierki ;) Domowy kurczak a'la KFC ma tą zaletę, że prócz pysznej panierki jest w nim całkiem sporo mięsa ;) Przepis na tego kurczaka poznałam jeszcze w LO kiedy mama jednego z moich znajomych przyniosła go kiedyś z pracy i nie omieszkała zrobić. Był przepyszny a jego smak na długo pozostał w mojej pamięci :) Wreszcie nadszedł czas i zdecydowałam się poszperać w sieci by znaleźć podobny przepis jak ten, z którego kurczaka jadłam za czasów szalonego liceum ogólnokształcącego ;) Moim jedynym punktem zaczepienia była Magga, magiczny składnik, w którym moczył się kurczak. Jak tylko znalazłam przepisy z maggą na kurczaka a'la KFC postanowiłam nie zwlekać sklecić z trzech przepisów swój własny i wziąć się do roboty. Tak wiem, zaraz wszyscy fanatycy bycia FIT mnie zlinczują, że Magga to obok cukru – białej śmierci, śmierć czarna! ;P Ja uważam jednak, że wszystko w granicach zdrowego rozskądku jest dopuszczalne.
Składniki :
0,5kg skrzydełek
1 jajko
3 łyżki maggi
3 łyżki wody
1 łyżka vegety
mąka kukurydziana
mąka pszenna
olej do smażenia
Skrzydełka umyć, oczyścić.
W misce rozmieszać maggę, vegetę, wodę 1/2 łyżeczki słodkiej papryki W tak przygotowanej marynacie zanurzyć skrzydełka. Odstawić najlepiej na noc.
Następnego dnia wyjąć skrzydełka z marynaty, dodać jajko rozmieszać aby się ładnie wszystko połączyło, dodać trochę mąki pszennej i trochę kukurydzianej (tak aby ciasto nabrało konsystencji ciasta naleśnikowego) dla amatorów pikantnych klimatów polecam dodać odrobinę chili.
Skrzydełka maczać w cieście, kłaść na mocno rozgrzany olej. Smażyć ok. 15min. z każdej strony, na wolnym ogniu aby się nie przypaliły.
Pysznie smakują z surków Colesław i sosem Salsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz