Mimo, że nasze dania smakowały i cieszyły się wzięciem to jednak zespół Margarytki
Poza stricte kulinarnymi potyczkami dane mi było spędzić czas w doborowym towarzystwie, poznałam Iwonkę z bloga Smaczna Pyza , której blog śledzę i podziwiam :) Burgery z siekanej wołowiny na ptysiach ze szpinaku spod ręki jej drużyny skradły moje serce i gdyby nie to, że trzeba było podzielić się z innymi tymi dobrociami wszystko zjadłabym sama! :)
Spotkanie z Grzegorzem Łapanowskim oraz Davidem Gaboriaud okazały się wspaniałym doświadczeniem. Grzesiek - właściciel Food Lab Studio okazał się człowiekiem niezwykle otwartym, który sprawia, że po dwóch zamienionych słowach ma się wrażenie, że się go zna co najmniej od ładnych paru lat! Zaś uśmiech i energia David'a jest tak ogromna, że nie sposób przy nim się nie uśmiechać i z zapałem podejmować coraz to nowe wyzwania.
Cały wyjazd zaliczam do udanych, wspaniali ludzie, których tam spotkałam, atmosfera i zapach unoszącego się wszędzie pysznego jedzenia sprawiły, że mimo braku wygranej nagrody głównej i tak czuję się zwyciężczynią! :)
Danie wygląda zachwycająco!
OdpowiedzUsuńNa pewno nasza Agunia wygrała w kategorii: Miss Uśmiechu!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że była fajna zabawa i super relacja. A Smaczna Pyza to Iza ;-) Pozdrawiam sąsiadkę konkurencji (stół z tyłu za Wami);-)
OdpowiedzUsuń